corano pisze: ps. Mam wrażenie ze niepodparty wałek nie wytrzyma ciężaru dużej drewnianej bramy...

Ten wałek wypadałoby wcisnąć w profil aluminiowy - jest taki w systemach do budowy maszyn lub coś podobnego. No i rolki to muszą być po obu stronach - czyli dajemy: rolka / wałek + profil + wałek / rolka.

[ Dodano: 2011-01-29, 22:36 ]

pawulonken pisze:Rozetnij zewnętrzną bieżnię kątówka w dwóch miejscach i po bólu

jak człowiek za dużo myśli to czasem ciężko wpaść na najprostsze rozwiązanie.

pawulonken pisze:

sasii pisze:

pawulonken pisze:2x łożysko 619/9 i raz łożysko 6304 a dalej kombinujcie bo prościej się nie da.

a czy łożyska nie wypadają, jak je zabezpieczasz ?
Też kiedyś o tym rozwiązaniu myślałem. (wewnętrzna piasta większego służy jako rolka tak ?)

No w końcu udało się skojarzyć o co kaman.

małe łożyska są wklejone na klej do łożysk itp.

Pomysł świetny! Jak poszukiwałem takich rolek to zaglądałem wiele razy do twojej galerii i zachodziłem w głowę skąd je masz. Jako elektronik w swojej dziedzinie też znam fajne patenty, ale tu nie wpadłem na taki sztański pomysł Szukałem gotowych rozwiązań, a nigdy nie rozbierałem łożyska . Powiedz jak prosto je rozmontować. Czyżby trzeba było rozgrzać zewnętrzny pierścień? (młotek na zimno to chyba zły pomysł )

pawulonken pisze:

ezbig pisze:Zdradź źródło, może być na pw. Ja tańszych niż 25zł nie znalazłem.

Każdy sklep z łożyskami

"Każdy" sklep z łożyskami gdzie pytałem proponuje ceny >60 zł. Nie miałem chyba szczęścia w poszukiwaniach. W moim mieście jest tylko jeden taki sklep i tam sprzedawca jak słyszy że kupuję łożyska po 1zł za szt. to się śmieje i mówi, że to odpady produkcyjne, bo w/g niego nie ma takich tanich łożysk (oprócz odpadów z Chin i Indii, ale on tym nie handluje). Podaj typ łożyska, może źle pytałem.

[ Dodano: 2011-01-28, 07:51 ]

Zbych07 pisze: Mówią, że nie ważna jest wielkość pędzelka tylko to jak się nim maluje - może.
Jednak malowanie bez pędzelków raczej kiepsko idzie.

Lepszego zestawu pędzelków jeszcze nie widziałem:

Ten malarz też dobry. W stanach nie ma problemu z dostępem do chińszczyzny, która przy tej samej cenie co u nas, a często mniejszej, jest znacznie lepszej jakości. Dodatkowo jak uwzględnimy przelicznik - cena maszyny/przeciętne zarobki, to nie dziwne, że w 2-3 miesiące można spokojnie wyposażyć domowy warsztat, na takim poziomie jak u nas w kilka lat (lub po kilku latach oszczędzania).

Z tym wyposażeniem to różnie bywa. Jak zajrzałem do pierwszej z brzegu fotorelacji to gość zrobił maszynę drewniano-aluminiowo-stalową, a warsztacik ma taki, że tylko pozazdrościć. U nas ze 30-40 kzł trzeba by dać żeby sobie kupić tylko te większe maszyny, które widać na fotkach.

corano pisze: Pytanie tylko czy to się jeszcze kalkuluje?

Kalkuluje się, jak sam sobie to zrobisz. Jak zlecisz i ktoś za flaszkę zrobi to też się opłaci, bo w innym wypadku szkoda ludziom głowę zawracać. Zanim zacząłem robić swoją maszynę też testowałem różne pomysły, włącznie z tymi o których tu dyskutujemy. Wszystko rozbija się o poświęcony czas i własną pracę. Im więcej jej włożysz tym taniej wychodzi. Problem w tym jak nie masz dostępu do maszyn, to wtedy wszystko przeciąga się niemiłosiernie, albo wychodzi z tego jakiś półśrodek, który szybko trzeba zastąpić czymś konkretnym zanim się rozleci. Często ten półśrodek jest niewiele tańszy od gotowca.

[ Dodano: 2011-01-27, 15:43 ]
Przeglądając niektóre konstrukcje trochę nie rozumiem tych amerykanów. Ładują kupe kasy w konstrukcje z profili aluminiowych i żałują na profesjonalne łożyska. Patrząc na włożone pieniądze w konstrukcję i dodatki, to wózki i prowadnice nie stanowiłyby już znaczącego kosztu.

Zdradź źródło, może być na pw. Ja tańszych niż 25zł nie znalazłem.

Kolejny przykład, bez kombinowania, tym razem z galerii kolegi unix




Nie wydaje mi się sasii, żeby szlifowanie było dobrym pomysłem. Osłabiasz łożysko, a dodatkowo nie masz gwarancji na powtarzalność tej operacji w amatorskich warunkach. Rolki może nie są przystosowane do obciążeń wzdłużnych, ale te siły rozkładają się na 8 łożysk, a nawet jedno jest całkiem mocne (chyba, że ktoś użyje jakichś bardzo małych). Wiadomo, powinno się użyć skośnych, ale przy ich cenie, wyjdzie to już mało konkurencyjnie w stosunku do łożysk liniowych. Zwykłe toczne kosztują po 1zł i jak się zużyją po roku, to nie będzie bolało kupienie nowych.

corano pisze:UHHH ...coś podobnego znalazłem ale są strasznie wielkie. ..




A =79 B= 22 F=5 nośność [kg] = 200

Rolki z przeznaczeniem do bramy - 18,50 zł za sztukę


[ Dodano: 2011-01-21, 22:57 ]

22:20 Wpadlem na genialny pomysl i wrzucilem w przegladarke haslo " V-groove "




http://catpawblog.blogspot.com/2011/01/ ... lkowe.html

Strasznie wielkie i nieprecyzyjne, a to drugie kosztuje 8,85$ za szt. Niestety, ale same łożyska skośne są droższe niż zwykłe, a do tego utwardzony v-ring. Pewnie taniej nie będzie (właśnie te miałem na myśli jak pisałem 25-35zł).

Jak już tanio robić, to można użyć po prostu dwóch łożysk tocznych na śrubie, a pomiędzy nimi podkładki/nakrętka/tulejka. Paru kolegów tak robiło z dobrym skutkiem. Pamiętam tylko dwóch, ale widziałem tu więcej takich (MAAK i Jaszuk88):





Pozostałe rozwiązania bazują na toczeniu/frezowaniu/wyginaniu. Jak masz dostęp do maszyn to kosztuje cię tylko materiał i pracę własną. Jak zlecisz, to taniej wyjdą gotowe, chińskie łożyska liniowe.

To można zrobić bez frezowanych bloków aluminiowych, używając dwóch profili kwadratowych. Trzebaby przekalkulować cenę obróbki, bo jak się to zleci, to nie wiem czy gotowe łożyska liniowe nie wyjdą w tej samej cenie z wałkiem. Jak ma się frezarkę, to nie licząc swojego czasu, za materiał i łożyska wyjdzie pewnie ze 20 zł (kontra 70zł za łożysko w oprawie + wałek).

Też kiedyś myślałem o takim rozwiązaniu (popularnym na zachodzie), ale u nas te rolki to są sprzedawane jako łożysko specjalistyczne. Zewnętrzna bieżnia jest utwardzana i jest to dostępne w katalogach markowych firm od łożysk (rolka do prostowania drutu - b.drogie - pow. 80zł), najtaniej widziałem to w jakimś systemie typu isel (pow. 25zł). Może jakby jakaś chińszczyzna była w tym temacie... ale nie spotkałem.