Zmodyfikowana maszyna już pracuje, efekty są niezłe.
Chociaż takie rozwiązanie bardzo przyśpiesza wykonywanie dużych obiektów, ma jednak dużo wad. Obecnie mam na tapecie projekt z odwróconą czwartą osią - pionową.
Takie rozwiązanie ułatwia montaż materiału na maszynie i co jest najważniejsze zabiera mało miejsca.

Teoretycznie nie powinny przewodzić prądu. Ale przy pewnym sposobie wykończenia powierzchni przewodzą (sprawdzałem!).
Mimo że posiadamy systemy dwóch różnych producentów, technika pokrywania powierzchni jest podobna. Różnice są w odcieniach metali. I jeszcze jedno - moim systemem można pokrywać epoksydy.

Powierzchnie realizowane tą technologią są tak realistyczne, że nie wzbudzają podejrzeń u "złomiarzy". Jesienią ubiegłego roku grupa wielbicieli kolorowego metalu próbując "zabezpieczyć" tablicę z logiem szkoły w Gdańsku ułamała fragment tablicy co wywołało duże ich zdziwienie. Tablica była wyfrezowana w akrylu i pokryta brązem. Pracę złomiarzy zarejestrowała kamera umieszczona na sąsiednim budynku. Bardzo się uśmiałem obserwując ich reakcję.

[ Dodano: 2012-04-15, 17:28 ]
Po przeróbce maszynka jedzie do nowej hali.

tuxcnc pisze:

rolandgda pisze:Nic nie zapłacili, gdyż Neptun został wykonany dla naszej przyjemności.
To, że udostępniamy go miastu to tylko nasza dobra wola - no i reklama firmy!

Brałem pod uwagę taką opcję, ale niegospodarność gospodarzy miasta wydawała się bardziej prawdopodobna.

.

Nie do końca rozumiem. Gdyby miasto zamówiło u nas ten projekt to byłby to objaw niegospodarności? Czy wszystko musimy traktować w kategoriach dziur w jezdniach i małego becikowego? Efekt promocyjny miasta wynikający z tej akcji to informacje w prawie wszystkich mediach elektronicznych w Polsce, trzy telewizje i kilkanaście tysięcy widzów.
To mało? Często uczestniczymy w akcjach miejskich (nie zawsze komercyjnie) bo kochamy swoje miasto! Czy to coś złego?

[ Dodano: 2012-04-09, 22:29 ]

syntetyczny pisze:

tuxcnc pisze:Brałem pod uwagę taką opcję, ale niegospodarność gospodarzy miasta wydawała się bardziej prawdopodobna.

Hehe, nie w trójmieście:>
rolandgda, przepraszam kolegę jeżeli nieumyślnie zrobiłem reklamę. Sam pracowałem nieopodal(trochę wyższe piętro) i bardzo podziwiam firmę.
Jeżeli maszyna to nie tajemnica, to bardzo mnie ciekawi jej obecny stan:)

Maszyna nie jest tajemnicą (jeśli mówimy o Hullhorscie). W przyszłym tygodniu przewozimy ją z mojej pracowni do nowej hali. Na dniach zrobię trochę zdjęć i zamieszczę na forum.
Na razie zamieszczam maszynkę przed przeróbką.

Jaszuk88 pisze:Super realizacja. Jestem pełen podziwu na 3 osiowej...
Jakim frezem i jakimi obrotami najlepiej frezowało się piankę PUR?
Pianka jaką miała twardość?

Piankę można frezować wszystkimi frezami. Szybkość frezowania elementów Neptuna to 18.000. Gestość piany to 120 kg/m3.
Główny problem frezowania przestrzennych elementów to odpowiednia długość frezów (trudno dostępne)

[ Dodano: 2012-04-09, 21:19 ]

tuxcnc pisze:Mnie to tylko ciekawi ile podatnicy za to zapłacili.

.

Nic nie zapłacili, gdyż Neptun został wykonany dla naszej przyjemności.
To, że udostępniamy go miastu to tylko nasza dobra wola - no i reklama firmy!

[ Dodano: 2012-04-09, 21:29 ]

syntetyczny pisze:No proszę, nie spodziewałem się Van den blocke tutaj:P

Staram się nie reklamować firmy na forum, chociaż trudno to utrzymać w tajemnicy.
Mimo, że założyłem tą firmę kilka lat temu nie pracuję tam w sposób czynny.
Wyrosło następne pokolenie i im trzeba oddać pałeczkę.
Sam owszem pomagam, gdyż mam dość duże doświadczenie realizacyjne.
Mimo wykształcenia plastycznego (Trzydziestoletnia praktyka modelarstwa lotniczego swoje robi) buduję dla firmy dedykowane urządzenia wspomagające realizację.

pitsa pisze:Bardzo ciekawa praca.
Gdzie model się znajdzie gdy wróci oryginał?

Replika Neptuna zajmowała miejsce oryginału tylko jeden dzień - pierwszego kwietnia.
Niestety musiał ustąpić miejsca konserwatorom, przygotowującym miejsce dla oryginału.
Nasz model jedzie za kilka dni do Madrytu na konferencję prasową Gdańska i reprezentacji narodowej Hiszpanii.

[ Dodano: 2012-04-09, 21:13 ]

qrba pisze:Gratuluje!
mnóstwo pracy ale efekt - super
mozesz rozwinac watek pokrywania laminatu metalem?

Tak pracy było bardzo dużo.
Jeśli chodzi o technologię pokrywania metalem, to niestety nie mogę zdradzać szczegółów.
Kilka lat temu kupiliśmy licencję od jednej z dwóch firm na świecie produkujących profesjonalne materiały do pokrywania metalem wszystkiego oprócz teflonu, Tyveku i polietylenu. Posiadamy metale:brąz mosiądz, złoto, platynę, aluminium oraz żelazo.
Niestety technologia nie jest tania, ale bardzo efektowna. Tak jak wspominałem wcześniej technologia ta głównie stosowana jest do wykonywania pomników, elementów fontann, tablic pamiątkowych i elementów architektonicznych.

Przedstawiam ostatnio zrealizowany projekt.
Kopia gdańskiego Neptuna, którego premiera odbyła się 1 kwietnia tego roku.
Nieznacznie zmodyfikowana figura wzbudziła niemałą sensację, gdyż była eksponowana na miejscu oryginału (który przebywa obecnie w Pracowniach konserwacji zabytków.

Model został wyfrezowany w pianie PUR w częściach na frezarce 3- osiowej. Niektóre elementy zostały wykonane na przystawce obrotowej (dłonie). Po sklejeniu całości model był pokryty cienką warstwą żywicy. Po dokonaniu ostatnich prac retuszerskich został pokryty silikonem.
W formach silikonowych wykonano laminaty poliestrowe. Po montażu całości Neptun został pokryty specjalną warstwą brązu. Ta technologia pochodząca z Antypodów (nanotechnologia) służy do wykonywania powierzchni na pomnikach, które na świecie wykonuje się z wibrobetonu i pokrywa warstwą metalu. Powierzchnia ta ma wszystkie właściwości naturalnego metalu, przewodzi prąd, jest zimna w dotyku, pokrywa się patyną.

Niestety tego rodzaju prace są bardzo pracochłonne, choć bardzo efektowne.
Największy problem to model. Nasz Neptun został zaprojektowany w całości w Z-BRUSH.
Mimo, że posiadamy skaner laserowy i dostęp do oryginału, postanowiliśmy model wykonać w programie na podstawie 130 zdjęć. Z oryginału jedynie zostały zdjęte punkty referencyjne. Drugi problem t wyfrezowanie modelu. Dzielenie , frezowanie , sklejanie i retusz niestety długo trwa, dlatego za kilka dni odpalamy nową maszynę.
W ubiegłym roku kupiliśmy 8-mio tonowego Hullhorsta. Po demontażu zbędnych agregatów, wymianie napędów i dołożeniu 4 osi nasza nowa (stara) maszynka znacznie przyśpieszy prace. Sterownik zakupiliśmy firmie CS-Lab, gdyż uważam, że jest to najbardziej zaawansowany technologicznie wyrób polskiej produkcji. Za kilka dni zamieszczę zdjęcia z przebudowy Hullhorsta.