Traktuje reklamacje jako ostatni krok.
Clipper, doceniam Twoje propozycje. Reprezentujesz porządnickie podejście ale wałki wzorcowe są zdecydowanie poza mym amatorskim zasięgiem.
Co do prób, testów odrobinę bardziej łopatologicznych.
(tak na marginesie w tym sprzęcie koń nie jest regulowany w żadnej perspektywie, niespecjalnie jest też gdzie podkładki wkładać ;( ... )
Wielokrotnie zostało już sprawdzone, wałki z uchwytu toczy zadowalające. Dziś po Waszych listach, przeprowadziłem jeszcze jeden test na dość długim wałku i po przetoczeniu nadal wypada walec.
Wydaje się że to eliminuje braki równoległości wrzeciennika i łoża.
Już kilka razy sprawdzałem tez wszelkiego rodzaju bicie na wrzecionie, kole zabierakowym i na samym uchwycie. Generalnie jest nieźle.
Moim skromnym zdaniem problem jest umiejscowiony w samym koniku. Potwierdza to fakt, iż po zamianie uchwytu z trzpieniem na kieł obrotowy nadal widoczne jest owe wypaczenie. Naturalnie jest ono niewspółmiernie mniejsze, ale to wynika oczywiście z dużo mniejszego ramienia.
Jutro jeszcze postaram się zakupić jakiś mniejszy uchwyt wiertarski (bardziej precyzyjny) aktualnie mam 1-10 a operuje na 1; 1.5mm. Mimo że ten uchwyt to też chiny to robi pozytywne wrażenie.
Dla zobrazowania załączyłem budowę tego konika.

Dzięki za Wasze głosy.
miłej nocy,
Marcin