Znaleziono 2 wyniki

autor: Zbych07
13 sty 2009, 13:09
Forum: Tokarka Nutool 550, Zuch, OUS, TSA, TSB, Mini Lathe i inne małe tokarki
Temat: Odnowiony OUS-1
Odpowiedzi: 40
Odsłony: 21959

Witamy w Klubie OUSo Maniaków :).
Ja kupiłem swoja maszynkę z typowym sinikiem 370W/380V - niestety w chałupie mam tylko 220V. W pierwszym podejściu kombinowałem z podpięciem tego silnika do 220. Efekt był mizerny - nie dość ,że ganiałem jak pies Pluto w poszukiwaniu odpowiedniego kondensatora rozruchowego to gdybym kręcił korbą maszyna miała by więcej mocy niż po takiej przeróbce. Dodatkowo silnik się pioruńsko grzał.
Postanowiłem zmienić na silnik jednofazowy ale pokusiło mnie żeby dać coś o większej mocy. Zainstalowałem 1.1 kW/220V. Niestety taki sinik zamiast 6 kg warzył prawie 11 kg. Moc ok. ale cały układ za sprawą tej dodatkowej masy zamocowanej na stalowym dyszlu wpadał chwilami w spore wibracje. Za radą dobrych ludzików z forum zacząłem zbierać siły na zakup falownika . Miałem zamiar kupić LG ... ale trafiłem na okazję i za nieco ponad 200 zł kupiłem Siemensa Mkcomaster Vector o mocy 1,1 kW. Był to model już nie produkowany , nieużywany leżak magazynowy z wbudowanym panelem operatorskim ( w Siemensach zwykle taki panel należy dokupić )......... i ... do łask wrócił silniczek który kupiłem razem z moją OUS. :)) Teraz mogę tylko żałować że nie zrobiłem tak od razu. Nieco później na Alegro kupiłem sinik ( znów nówka - leżak magazynowy ) o gabarytach i masie oryginalnego ale mocy 550W - niestety nadal czeka na zajęcie miejsca po starym. ( muszę dorobić mocowanie - zamiast stopki ma mocowanie kołnierzowe) cena jednak była bdobra 60 zł razem z przesyłką.

Od czasu założenia falownika z koła pasowego pośredniego nie korzystam ( ale sprzedawać nie zamierzam - to tak jakbym handlował narządami bliskiej osoby :)) ).

Gdy planowałem zakup nowego falownika , byłem zdecydowany na LG 2,2kW 230V
np : http://allegro.pl/item522646059_falowni ... ratis.html
Była to największa moc zasilana z 220V.

Zasadniczo do poprawnej pracy silnika w pełnym zakresie obrotów wystarczy ok 30% ( tak myślę ) zapas mocy.Czyli do OUS mógłbym kupić znacznie słabszy ( tańszy ) falownik , ale gdy przyjdzie mi ochota nawet testowo odpalić jakiś większy sinik ( np wrzeciono ) zajdzie konieczność zakupu nowego falownika, a wystarczy podpiąć ten który mam i przeprogramować pod nowy sinik , co trwa ok. 5 minut. Profilaktycznie w falowniku od strony silnika mam założone gniazdo 380V.

Na Allegro widziałem silniczek, mały, zgrabny, 800W / 380V dedykowany do pracy z falownikami produkcji Japońskiej .......... niestety jakaś paskuda ( :) ) mnie podkupiła w ostatniej chwili.
autor: Zbych07
03 kwie 2008, 13:45
Forum: Tokarka Nutool 550, Zuch, OUS, TSA, TSB, Mini Lathe i inne małe tokarki
Temat: Odnowiony OUS-1
Odpowiedzi: 40
Odsłony: 21959

STRAZOK pisze:Ten typ tokarki w latach 70-tych produkowała moja szkoła wtedy kiedy można było szkołę zarejestrować jako zakład pracy
Cóż może Kolega być dumny .... z takich korzeni. Ciągle jestem pod wrażeniem pomysłowości konstruktora tej maszynki.
Upierdliwa w przezbrajaniu jest :sad: ale uniwersalność :mrgreen: mocno to rekompensuje.
Moja to niestety rzemieślnicza podróba, ten co ją stugał widać nieco się spieszył co nieco muszę poprawić.
Silnik 1,1kW raczej odradzam - niestety wraz z mocą rosną gabaryty i ..... ciężar, ten ostatni szczególnie zwiększa problemy przy przezbrajaniu ( rozsądnym kompromisem wydaje się być ok. 0,7 kW. - Na allegro śmignął mi kiedyś silniczek 0,8 w gabarytach i ciężarze naszego 0,37 -zrobiony przez Japończyków , niestety jakaś paskuda go podkupiła :mrgreen: .
Przerabianie 3 fazowych na 1 fazowe za pomocą kondensatora - może komuś się uda ja poległem - , jak nie spadek mocy to problemy z rozruchem , jak już niby wszystko ok to na obudowie jaja można smażyć :wink: .
Ostatecznie na Allegro kupiłem falownik 1.1kW za ...... 250zł ( nie używany leżak magazynowy). Zasilany z 220 daje zasilanie dla silnika 3 fazowego. Jedyny problem to musiałem w gnieździe zrezygnować z uziemienia na rzecz zerowania, bo różnicówka wyłączała prąd w całej chałupie. Można teoretycznie wymienić ją na przemysłową ale do chałupy to raczej zły pomysł.
Teraz mam min: płynny rozruch, obroty prawo lewo, regulację obrotów, możliwość pogonienia silnika powyżej jego obrotów maksymalnych.
Chwilowo używam silnika oryginalnego 0.37kW ale na półce czeka już 0,75kW.
Kupując falownik trzeba pamiętać żeby miał stosowny zapas mocy w stosunku do silnika.
I..... nie podłączajcie falownika do sieci bez obciążenia sinikiem, bo może to być pierwsze i ostatnie uruchomienie falowniczka. Ja oczywiście tak zrobiłem ( instrukcją czytałem później :mrgreen: ) całe szczęście wspomniana różnicówka go uratowała.
Do dłuższej pracy na małych obrotach trzeba założyć na silnik oddzielny wentylator.

Wróć do „Odnowiony OUS-1”