MlKl pisze:Ja ich nie polecam, jako "jedynie słusznych" - jedynie podpowiadam, bo są wygodne. Są tak samo słuszne, jak zalecenie zagospodarowania tylko kawałka dysku, i tak przeznaczonego w całości pod linuxa, w trakcie instalacji.
Obawiam się Kol.
MIKI, że Twoje próby ( nie pierwsze z resztą ) wyjaśnienia Kol.
tuxcnc jaki jest cel Twoich porad są skazane na porażkę.
Ty swoje bardzo praktyczne rady przedstawiasz jedynie jako propozycję do wykorzystania.
Jesteś otwarty na dyskusje i uwagi. Na tym polega dzielenie się wiedzą połączone z dalszą nauką.
Podejście Kol.
tuxcnc jest diametralnie inne . ON, przedstawia tu jedyną, słuszną prawdę objawioną, tak dalece słuszną, że żadne dyskusje są niedopuszczalne.
Kto tego nie rozumie jest po prostu głąb i nieuk, bo..... "
Albo coś się robi dobrze, albo źle." . Możliwe, że w szkołach do których uczęszczał
tuxcnc skala ocen miała tylko dwie wartości : zaliczony - nie zaliczony. Współczuję , funkcjonowanie w zero jedynkowym świecie to gigantyczny, permanentny stres. Można to porównać z chodzeniem po polu minowym - uda się lub nie, innej możliwości niema. Przetrwają tylko najlepsi,więc muszę być ..., jestem najlepszy, bo reszta się nie liczy.
Po dłuższym funkcjonowaniu w takich warunkach istotnie przestajemy liczyć się z opinią inną niż nasza własna, tracimy otwartość na dyskusję.... co widać

... w wielu wątkach.
To Smutne.
Szczęśliwie większość z nas nie wychowywała się na na podstawie dwuwymiarowej skali - Dobrze !!! / Źle !!! .
Dzięki temu człowiek nie musi się tak ciągle napinać i kontrolować ( siebie i innych ),
można pozwolić sobie nawet czasem coś spieprzyć i pogadać o tym na luzie i ... jeszcze się z tego pośmiać.
Jeszcze jeden egzamin i .... postawię swojego Linuxa.

, wiec wszelkie rady mile widziane
