Mam w firmie kilka mazaków: frezarek i tokarek. Powiem tak im starsza maszyna tej firmy tym lepsza, tj bardziej niezawodna, lepiej wykonana, dopracowana, z lepszych materiałów itp. Wydaje mi się że kilkunastoletnie tokarki niezawodnością i jakością (nie wspominając o programowaniu w matrixie) znacznie wyprzedzały konkurencyjny sprzęt np niemiecki. Ale ze współczesnymi obrabiarkami już tak dobrze nie jest, nie różnią się od konkurencji : zdarzają się jakieś niedoróbki, czasami przyjeżdża serwis a i jeśli chodzi o programowanie to matrix nie wyróżnia się zbytnio.
Myślę że spadek jakości tych maszyn wiąże się -między innymi- z faktu że nowe maszyny (bynajmniej te które są u nas) są produkcji europejskiej-angielskiej a stare są made in Japan
Także nie wiem czy warto przepłacać za te obrabiarki - 12 lat temu warto było.
Mam też doświadczenie z obrabiarkami haas ale to tak jakby porównywać malucha (haas) z golfem3 lub 4 (mazak). Chyba tu nie warto oszczędzać