Przy krótkim przedmiocie ten stożek może nie być istotny, jeśli będzie istotny, to możesz na czujnik ustawić sanki narzędziowe i końcowe przejście zrobić na posuwie ręcznym sanek, przedmiot Ci wyjdzie na 0. Przy długim wałku z podparciem koniem, ustaw dokładnie oś konia z osią wrzeciona i tocz nie korzystając z tej części zużytego łoża przy uchwycie, wałek musi być dłuższy o jakieś 20 cm, które potem odetniesz. Rozejrzyj się za podtrzymką stałą i wtedy możesz toczyć w kłach z prawej strony a następnie odwracasz wałek i toczysz pozostałą część, z prawej strony łoże masz nie wyjechane.

Cześć, masz już parę odpowiedzi na Twoje pytania, ale temat jest obszerny i nie wszystko da się rozwiązać natychmiast.
Nie napisałeś jaki gruby wałek toczyłeś a to ważne czy jest sztywny i się nie poddaje w czasie toczenia. Aby test był miarodajny to wałek wysunięty poza uchwyt na 200 mm musi mieć średnicę około 40 - 50 mm. Musisz go najpierw obrobić zgrubnie a test wykonać na ostatnim przejściu przy małych oporach skrawania, ostrym nożem a nie płytką z tępą krawędzią. Taki test wykaże ustawienie osi toczenia względem prowadnic. Przy większym wiórze zaczną mieć wpływ luzy wrzeciona, suportu i zużytych przez lata prowadnic. Luz wrzeciona sprawdź czujnikiem przystawiając go od góry uchwytu jednocześnie podnosząc uchwyt grubą kantówka opartą na kawałku klocka położonego na łożu. Tyle na początek. Zacznij toczyć proste elementy i wszystkie mankamenty powoli się ujawnią i część z nich na pewno da się usunąć. Nawet na starej i zużytej maszynie da się osiągnąć dobre rezultaty kosztem większego wkładu pracy i pewnej gimnastyki.