Znaleziono 4 wyniki

autor: Pneumokok
14 cze 2017, 16:45
Forum: WARSZTAT
Temat: Zakup frezarki cnc do metalu do 70-80 tys.
Odpowiedzi: 73
Odsłony: 5318

Ja osobiście w żadnym wypadku nie deprecjonuję Macha czy LinuxaCNC. Tak jak Koledzy Majster70, kamar, czy viper wyżej wspomnieli duża część zależy od ekonomii i tego w jaki sposób maszyna ma pracować i czego od niej później oczekujemy. Jeśli Kolega zakładający temat ma korpus to z pewnością da radę to uruchomić na machu czy linuksie i też będzie to działać i zarabiać pieniądze.
autor: Pneumokok
13 cze 2017, 18:16
Forum: WARSZTAT
Temat: Zakup frezarki cnc do metalu do 70-80 tys.
Odpowiedzi: 73
Odsłony: 5318

kubus838 pisze: Widzisz mi chodzi o przykładowy mach. Dla jego potrzeb z reguły plik z g-codami tworzy się w wszelkiego rodzaju CAM-ach. Oczywiście jak najbardziej jest możliwość tworzenia tego z pulpitu. W CAM-ie mogę ustawić kąty wejście narzędzia w materiał jak również prędkości, począwszy od prędkości przejazdowej poprzez prędkość obróbki i kończąc na prędkości wyjścia z materiału - nie wspominam o sterowaniu prędkości wrzeciona. O tyle to jest prostsze w cam-ie, że obróbki masz podzielone na wstępną, wykańczającą itd. Obróbkę możesz wybrać sam. Jeżeli maszyna podczas pracy zatrzymuje się i skacze tzw. zającami to jedynym problemem jest działanie samego komputera sterującego. Więc tutaj nie ma takich problemów z pracą samej maszyny nawet 5-cio osiowej. Jeżeli chcesz zrobić prostopadłościan o krawędzi 10.001 i taki wymiar wstawisz w program to cam "zbuduje" taki zestaw obróbek, że ten prostopadłościan zostanie stworzony właśnie o takich wymiarach. Oczywiście w takim przypadku warunkiem maszyna która jest w pełni sprawna.
Nie rozumiesz Kolego o co mi chodzi - ja cały czas mówię o generowaniu kodu w CAM i nie chodzi mi o dokładność wykonania kostki, tylko o tolerancję odwzorowania ścieżki 5cioosiowej symultanicznej, które często są krzywymi 3stopnia. Krzywe te CAM stara się przybliżać za pomocą łuków i prostych i im ciaśniejsza tolerancja tym tych punktów jest więcej na danym odcinku ścieżki (bo są położone bliżej siebie by dokładniej odwzorować ścieżkę). Przy tolerancji 0,001 tych punktów jest tak wiele, że maszyna musi przeliczyć pozycję/prędkości/przyspieszenia dla kilkuset/kilku tysięcy pozycji w ciągu jednej sekundy - (tylko nie pisz proszę, że dzisiejsze procesory taktują z prędkościami rzędu GHz więc dla komputera domowego z machem to żaden problem ;) ). I nie mów proszę o obróbkach zgrubnych i wykańczających, dojściach, wyjściach/połączeniach bo to nie ma tutaj żadnego znaczenia.
kubus838 pisze: A w przypadku cam-a na pięć osi wystarczy dobrać narzędzie do materiału. Potem wybierasz rodzaj obróbki. W przypadku tej bryły za zdjęcia też większego problemu nie ma - nawet jeżeli chciałbyś ją wyfrezować na maszynie 3 osiowej bez tego otworu. Jeżeli oś tego otworu była by prostopadła do podstawy to nawet jest możliwość wyfrezowania otworu. Ty wiercisz otwory a jest możliwość frezowania otworu nawet kiedy on jest pod jakimś katem. I już w cam-ach są takie obróbki jak wiercenie. A jak masz "zmyślną" maszynę to jeszcze sam sobie weźmie wiertło a potem je odda.
kubus838 pisze: .... Takie rozwiązanie jest już dostępne dla maszyn 3-osiowych przynajmniej od 2010 roku. A z kolei dla 5-osiowych weszło w 2014 - ale ja tego na własne oczy nie widziałem...
Nie nie rozumiem po co mi to wszystko Kolego tłumaczysz - to są podstawy. W poprzednim poście wytłumaczyłem Ci jak kiedyś było trudno (a czasem niemożliwe) wyjechać z otworu ustawionego pod kątem, jeżeli układ nie był skręcony, ale po tym co piszesz dochodzę do wniosku, że niestety mnie kompletnie nie zrozumiałeś. Wiesz o czym piszesz w drugim cytacie? To jest skanowanie bloków przez sterownik i nie ma to kompletnie nic wspólnego z tym co napisałem wcześniej, ale dobrze, że wiesz, że coś takiego jest - plus dla Ciebie :). I daty też Ci się pomyliły - pracowałem a starszej maszynie 5cioosiowej i tam takie skanowanie już występowało. Nie wierzę, że mach posiada coś takiego, skoro nawet najnowsze fanuki nie mają.
kubus838 pisze: ... A przypadku cam-a i przykładowego macha z kolizjami już w ogóle nie ma problemu. Jeżeli zaprojektowaną bryłę importujesz do cam-a i ustawiasz obróbkę to żaden cam nie pozwoli "wjechać" w miejsce gdzie może coś uszkodzić - jeżeli chodzi o bryłę produkowaną. Pomijam tu historie gdzie operator nie zauważył śruby od uchwytu materiału albo zapomniał sprzątnąć młotek ze stoły - czyli działania ludzkiego.
Jeżeli nie widziałeś wszystkich CAMów - to nie pisz że nie istnieją takie, które nie pozwalają na dzwon/podcięcie materiału - bo są takie. Po drugie: to, że a CAMie symulacja pokazuje, że jest ok, wcale nie oznacza, że na maszynie też to przejdzie. Przy ścieżkach 3osiowych jest to mało prawdopodobne, ale przy obróbkach 5ciosiowych jest to całkiem realne, szczególnie wtedy gdy dopiero testujesz postprocesor. Nawet wtedy gdy go przetestowałeś i zrobiłeś 99 programów, to w setnym, CAM może wygenerować ruch, którego w poprzednich programach nie było i będzie dzwon. Dlatego niezbędna jest symulacja na sterowniku. Sterowniki OKUMY (w Heidenhainie to opcja) mają wgrany model maszyny i na bieżąco sprawdzają położenie stałych części maszyny (stołu względem wrzeciona) i nawet w trybie manualnym nie pozwalają przydzwonić - cały czas mówię tu o maszynach 5cioosiowych. Czy mach to posiada? czy pozwala uchronić maszynę przed kolizją?

kubus838 pisze: A ja z kolei wolę narysować i przygotować obróbkę w cam-ie ponieważ mogę ustawić tolerancje dla odpowiedniego materiału w odpowiednim rodzaju obróbki. W przypadku kiedy coś robię w drewnie to dla obróbki kształtowej ustawiam 0.06 a w przypadku wykańczającej ostawiam na 0. Do tej pory nie miałem problemu z wymiarami. A korzystam z frezów od 6-8mm przy obróbce kształtowej. A przy wykończeniu używam 1,5-0,9 mm. Właśnie na takie efekty mogę liczyć gdy używam oprogramowania CAD/CAM.


Tak samo jest przemysłowych sterownikach, tam też są obróbki zgrubne/wykańczające, dojścia/ wyjścia/naddatki


Widzę Kolego, że w odpowiedzi na post Kolegi viper zaczynasz tworzyć teorie spiskowe (po raz kolejny) (bez obrazy :) ), że jest zmowa producentów maszyn/sterowników i nie chcą specjalnie wpuścić macha na maszyny mimo, że jest on tańszy/lepszy niż przemysłowe sterowniki i że mach/linuxCNC to przyszłość a reszta ludzi z branży, którzy są w tym spisku wyginie. szczerze wątpię :).
kubus838 pisze: Akurat siemens jest tu złym przykładem. Ponieważ jest przy "współpracy" z firmą która sprzedaje oprogramowanie CAD/CAM z postprocesorem właśnie do takich sterowników jak mach - a to o czymś świadczy.
To o niczym nie świadczy. siemens jest właścicielem/producentem oprogramowania NX, a to że NX ma w pudełkowym zbiorze post do fanuca, który akurat pasuje do macha - to nie ma znaczenia, bo każdy cam ma zestaw pudełkowych postów, które mogą ale nie muszą pasować.
kubus838 pisze:A na koniec mogę stwierdzić, że postępu nie da się zatrzymać.
Masz rację, dlatego już niedługo NX będzie miał wbudowany postprocesor odwrotny do sterowników Sinumerik, który będzie symulował plik z gkodem bezpośrednio w CAMie.

Byłeś kiedyś Kolego na targach obróbki skrawaniem? np, MACHTOOL? TOOLEX? STOMTOOL?
autor: Pneumokok
12 cze 2017, 21:41
Forum: WARSZTAT
Temat: Zakup frezarki cnc do metalu do 70-80 tys.
Odpowiedzi: 73
Odsłony: 5318

kubus838 pisze: Ale to wszystko jest w CAM-ach do przygotowania obróbki.
Wszystko fajnie tylko powiedz/napisz jaka jest jest różnica dla Ciebie w ilości czytanych bloków.
Różnica jest w szybkości działania maszyny (płynności jej ruchów), np. w ścieżce 5cioosiowej symultanicznej tworzonej z tolerancją do 0,001, liczba punktów w gkodzie na bardzo krótkim dystansie jest tak duża, że maszyny, np. na starym fanucu, które czytały tylko 30-50bloków do przodu i miały duży czas przetwarzania pojedynczego bloku, co kilka sekund zatrzymywały się, bo musiały za każdym razem przeliczać prędkości i przyśpieszenia dla każdej osi. Po pierwsze: każde takie zatrzymanie widoczne było na powierzchni, a po drugie czas programu drastycznie się wydłużał. Czasem dochodziło do takich sytuacji, że maszyna cały czas poruszała się skokami, mimo, że ścieżka w CAMie była płynna.
kubus838 pisze: A który CAM(5-cio osiowy) do pięciu osi nie ma możliwości "przeliczania współrzędnych" - chyba, że nie oto Ci chodziło.
CAMy potrafią, tylko starsze maszyny tego potrafią. Teraz w momencie gdy, np. tworzę ścieżkę 5cioosiową indeksowaną (3+2) mam wywołanie maszynowego cyklu skręcenia osi, a pozycje podane są względem nowego układu współrzędnych, w taki sposób, że pod jakim by kątem nie stało wrzeciono, to oś Z jest zawsze wzdłuż narzędzia. Wyobraź sobie, że masz do wywiercenia otwór w płaszczyźnie położnej pod dziwnym kątem do osi i baza obróbkowa to układ1 (zdjęcie):

https://zapodaj.net/5de9efcc4b51d.png.html

Dla starych maszyn kod na wiercenie tego otworu będzie prawdopodobnie wypluty w osiach B (ustawcza), a poźniej w osiach Z oraz X (bo CAM to sobie policzył) bez żadnego przeliczania względem układu2. Wyobraź sobie, że na samym dole otworu, coś się stało z wiertłem i musiałeś wcisnąć grzyba. Teraz zadanie - wyjedź wiertłem z otworu :). Aby to zrobić musisz jednocześnie poruszać osią X oraz Z, a jako, że kąt jest dziwny to w obu tych osiach przemieszenie będzie inne. A to jest prostszy przypadek. Co by było gdyby płaszczyzna była nachylona pod kątem do wszystkich trzech osi? W nowych sterowaniach wiercenie takiego otworu jest poprzedzone maszynowym cyklem skręcenia układu współrzędnych, tak aby maszyna wraz z fizycznym obrotem osi, wirtualnie obróciła sobie układ współrzędnych do pozycji układu3 (zdjęcie). Gkod na takie wiercenie wygląda tak samo jak w płaszczyźnie XY (podczas wiercenie zmienia się tylko współrzędna Z). I wtedy gdy wciśniesz grzyba, to w trybie manualnym po prostu odjeżdżasz osią Z do góry, mimo, że maszyna fizycznie porusza się w 2 lub 3 osiach.
EDIT: mam na myśli maszyny w których wrzeciono jest skrętne.


kubus838 pisze: A tak na marginesie to każdy program może mieć alarm o zaniku napięcia czy chłodziwa. Ale to są urządzenia dodatkowe.
Tak, to są dodatki, ale wpływają na dokładność obróbki i chronią maszynę przez uszkodzeniem. A przeciążenie wrzeciona? niedostateczne smarowanie łożysk/prowadnic? za wysoka temperatura wrzeciona? za wysokie drgania? A kompensacja temperatury maszyny? Gdybyś miał maszynę za 0,5mln złotych to chciałbyś, żeby takie dodatki chroniły Ci plecy :) A nawet jak masz starą maszynę i chcesz ją przerobić, to chociażby wykrywanie kolizji i wyłączanie przy przeciążeniu może uratować łożyska/prowadnice/śruby przed zniszczeniem.

kubus838 pisze: A możesz wskazać jakich części teraz nie można kupić które były produkowane 30 lat temu - a dokładnie chodzi i ich zastąpienie.
niestety nie jestem ekspertem, ale podejrzewam, że układy scalone/mikroprocesory i inne robaczki
kubus838 pisze:To jeszcze powiedz kto teraz programuje z pulpitu?
Przy detalach 2,5D, praktycznie nie korzystam z CAMa, bo jak mam rysunek płaski, to zanim zrobię model i program to dużo szybciej klepnę to z panelu (nie pisząc przy tym ani jeden linii w Gkodzie). Czasem, nawet przy prostych obróbkach 3+2 robię program z panelu. A do tokarki to CAMa nigdy nie używałem, bo tam też miałem nakładkę graficzną i szybciej zrobiłem to z panelu. Ale oczywiście przy obróbce 5osi ciągłych to jeszcze nie widziałem, żeby ktoś pisał z panelu.

kubus838 pisze: W dalszym ciągu jeszcze nikt nie napisał w czym jest lepszy przykładowy sinumerik od macha.
Napisałem i to niejedno :)
autor: Pneumokok
12 cze 2017, 18:17
Forum: WARSZTAT
Temat: Zakup frezarki cnc do metalu do 70-80 tys.
Odpowiedzi: 73
Odsłony: 5318

kubus838 pisze: Czym się różni sterowanie sinumerika od sterowania np. Machem czy innym - programem?
W tym pytaniu nie chodzi mi date produkcji czy rodzaj elektroniki a już na pewno nie o cenę. Tu na forum wiele razy czytałem, że do każdej obrabiarki można "podstawić" każde sterowanie przeznaczone do danej obróbki.
Profesjonalne sterowania mają dużo większe możliwości (to co mi przychodzi w pierwszej kolejności na myśl) : Ilość czytanych bloków do przodu, czas przetwarzania jednego bloku, wykrywanie i unikanie kolizji, symulacja (także w czasie rzeczywistym), ilość obsługiwanych i jednocześnie sterowanych osi, cykle obróbkowe, cykle pomiarowe, łatwość obsługi, obsługa dodatkowych peryferii maszyny, przekształcanie układu współrzędnych i zdolność przeliczania współrzędnych w 5ciu osiach (podążanie za punktem), kompensacja/korekcja błędów kinematycznych maszyny, kompensacja temperatury maszyny, samoczynna korekcja parametrów przy zmiennym obciążeniu itd. Poza tym także ochrona samej maszyny, np, wyłączenie napędów przy przeciążeniu (podczas dzwona), alarmy przy zbyt wysokiej temperaturze, braku smarowania, zaniku napięcia, itp, itd.

kubus838 pisze: Z tego co mi wiadomo to elektronika nie ma daty ważności. Jeżeli jakiś obwód elektroniczny ulegnie awarii to można go naprawić.
Nie zawsze. Jeżeli elektronika postawiona jest na 30letnich komponentach to często nie są one już produkowane a i też bardzo często nie da się ich czymkolwiek innym zastąpić.


Skoro cena sinumerika wraz z całym osprzętem to 80k zł to ciekawe ile kosztuje sterowanie HH :) czy ktoś posiada taką wiedzę? z ciekawości pytam.

Wróć do „Zakup frezarki cnc do metalu do 70-80 tys.”