jak się pali dobrej jakości pelletem drzewnym a nie jakimiś wynalazkami , w dedykowanym do tego piecu przy prawidłowo dobranych parametrach spalania to napeweno nie trzeba być kocmołuchem z wyboru jak twierdzą niektórzy teoretycy od wszystkiego

.
Problem targania wiader popiołu z pieca też odpada. Z 1t pelletu jest zaledwie parę kilo popiołu. O ile nie pali się najtańszymi g.wnem i spalanie jest poprawne to mniej niż 5kg na 1t to całkiem realny winik- to raptem 2-3 szufelki wyciągane od wielkiego dzwonu.
Jeśli piec i przewody kominowe są zasyfione, to można jakiś czas popalić pelletem z drewna osiki- które przy spalaniu nieźle je czyści.
Kwestie ekologii też powinny być brane pod uwagę, skoro tak wielu przywiązuje wagę np. do filtrów cząstek stałych w swoich samochodach i zapluwa z nerwów szybę w swoim aucie jadąc za starym kopcącym dieslem

.
Jeśli pellet zrobiono z czystych trocin (co niestety nieraz to tylko bajania producentów) to właściwie przyjmuje się że ilość CO2 wyemitowana przy spalaniu takiego paliwa równoważona jest ilością CO2 pochłanianą przez roślinę w procesie fotosyntezy , więc w porównaniu do wungla jednak jest eko.
Cenowo wypada trochę drożej od ekogroszku, ale wciąż wyraźnie taniej od gazu.
mc2kwacz pisze:Dla partyzantów którzy zrobią wszystko, byle taniej było
Widzę porwrót do korzeni
Wasza Kwaczystość niech sobie grzeje jak chce i czym chce , nawet i prądem jeśli ma taki kaprys i jeśli go stać i lubi wspierać naszą kochaną energetykę .
Już przestań, nie musisz nikomu pokazywać swojej wyższości nad plebejskim bidnym motłochem. To już oczywista oczywistość

.