Wykonalne, wykonalne. Wałki rozrządu regeneruje się w ten sposób, choć teraz to już w wielu przypadkach po prostu nie opłaca się. Problemem nie jest tu przyczepność napawanej warstwy, tylko uzyskanie odpowiedniej twardości i uniknięcie odkształceń przy napawaniu.huberts15 pisze:
Myślałem o napawaniu poprzez naspawanie i stoczenie materiału, jednak ta technologia wydaje mi się lekko niewykonalna, bo ciężko będzie tak przetopić materiał, żeby warstwa stara i nowa trzymały się siebie idealnie.
Ale jeśli to tylko czopy pod uszczelniacz i piastę to powierzchnia nie musi być jakaś super twarda. Wystarczy MAG i drut SG3- będzie napewno większa twardość niż nieutwardzony materiał wałka. Nie wprowadzać za dużo ciepła na raz żeby nie pokrzywić!
te 1-2mm to może być warstwa utwardzona, którą możesz całkowicie zebrać do miękkiego. Uszczelniacz może dość szybko wyrzeźbić rowek i puszczać olej , chociaż nie musi.huberts15 pisze: Jako ostatnią opcję naprawy przyjąłem przetoczenie uszkodzonych czopów, pod mniejsze średnice (ok 1-2 mm wystarczy, zapas materiałowy jest na 5 mm - według bardzo uproszczonych i bezpiecznych obliczeń).