No wygląda na zatarty wałek w tej tulei żeliwnej (łożysko ślizgowe). Najprawdopodobniej brak smarowania jak zauważył kolega wyżej był tego przyczyną. Tam musi w jakiś sposób dostawać się olej .Nie wiem jak jest w tej tokarce, ale często są pompki, która podają olej właśnie w takie miejsca.
Można spróbować podgrzać i wycisnąć na prasie, ewentualnie stoczyć to co zostało.
Co do tego łożyskowania ślizgowego to wstawiona cienka panewka z brązu samosmarownego (np. B101) będzie na pewno dużo lepszym rozwiązaniem niż monolit z żeliwa. Chociaż i ono z dobrym olejeniem parę lat by pochodziło.
A jeśli chodzi o luz to musi on być bo inaczej by się nie obracało

. Ile ? myślę że te 0,04-0,06mm to chyba będzie w sam raz. Pamiętaj że materiał w skutek tarcia będzie się zawsze trochę nagrzewał i rozszerzał.