Arcio pisze:Kilka wad i zalet:
Zalety:
-jedna z najsztywniejszych konstrukcji jakie spotkałem
-hartowane wgłębnie łoże z dużą symetryczną pryzmą
-bardzo prosta obsługa wrzeciennika (dźwignie prędkości)
-bardzo cicha praca
-duży przelot, o ile dobrze pamiętam to 73mm
-brak kontrowersyjnego reduktora (właściciele TUB TUC i TUD wiedzą o czym mówię)
-wyjątkowo miły w obsłudze suport
-przyspieszone posuwy we wszystkich kierunkach
-wszystkie elementy, które się kręcą w maszynie są na łożyskach kulkowych lub walcowych
(dotyczy to wrzeciennika, suportu i skrzynki posuwowej)
-precyzyjnie i miękko działające sprzęgło
-lewe obroty większe od prawych - ma to duże znaczenie przy wykonywaniu długich gwintów
-wszystkie koła zębate oraz np krzywki w suporcie sterujące posuwami są ulepszane cieplnie
-smarowanie łoża olejem z suportu za pomocą pompy tłoczkowej w suporcie (na suporcie jest stosowny przycisk, który wciskamy oraz uruchamiamy silnik przyspieszonego posuwu i łoże się smaruje)
-można toczyc z posuwami do twardego zderzaka - posuw wybije
-regulacja wybicia posuwu (jest ukryta, ale jest)

Wady:
-myślę, że zbyt mała średnica (zewnętrzna) pinoli konika
-konik bez możliwości mimośrodowej blokady - trzeba go dokręcac kluczem (nowsze modele z lat 2000 już mają tą opcję)
-wydaje mi się, że silnik 11kW w tej maszynie to przesada - można z powodzeniem zmienic na 7,5kW (jakby co to mam ori z CU 7,5kW na zbyciu)
-bardzo kosztowne łożyska wrzeciona - wymiana tych trzech łożysk to wydatek około 5kPLN szczególnie drogie jest tu łożysko oporowe z serii 2344XX i produkuje go tylko FAG i SKF

Jak mi się jeszcze coś przypomni to dopiszę.
Chętnie pomogę przy tokarkach CU i C11 - miałem je rozebrane w mak