tuxcnc pisze:

benon pisze:Oprogramowanie - Mach3 (ze strony producenta) bo to chyba najrozsądniejsza opcja no i posiada wizard-y na proste prace. Darmowy do 500 linii kodu, Jak będzie ci za mało to w sieci są witaminy

Od tych witamin to można zawrzeć bliższą znajomość z prokuratorem.
I Ty to nazywasz "najrozsądniejsza opcją" ?

.

Nie powiedziałem, że witaminizowanie oprogramowania jest to najlepsza opcja, chodziło mi o program. Co użytkownicy robią później - na to nie mamy zbytniego wpływu. Osobiście również tego nie pochwalam. Jednakże statystyki mówią same za siebie. Niewielu stać na licencjonowane oprogramowanie. 500 linii kodu do i tak dość sporo jak na potrzeby modelarskie. Poza tym są bardzo sprawnie działające wizardy. Tu chylę czoła producentowi.

Korzystam z Macha prawie rok i do moich modelarskich czy grawerskich potrzeb kilka razy "brakło" mi linii kodu. Można sobie poradzić poprzez dzielenie pracy na etapy itp.

Zresztą legalność oprogramowania, a nawet korzystanie z czcionek TrueType na licencji EULA - temat rzeka...

bartwaw pisze:Na pewno lepiej też na niego patrzałem. Z tego co wyczytałem to chyba najlepsza opcja.
Nawet bym się nie zastanawiał, muszę sobie wszystko policzyć. Budżet mam taki a nie inny. Mam inne pilniejsze wydatki i jak czegoś nie opylę z moich "zabawek" to niestety nie naciągnie się.

No ale jak zapewne czytałeś we wstępie, lubię kombinować. Czasami lepiej mi to wychodzi a czasami gorzej.
Poza tym mam pytanie, czy w soft sterujący pozwala kontrolować stan (wł/wył czy nawet obroty) wrzeciona ?
Bo jeżeli tak to taki wynalazek DIY, szło by wysterować z takiego oprogramowania.

Powiem, tak - wrzeciono zawsze można zmienić, jeżeli dobrze zaprojektuje się mocowanie wrzeciona.

Oprogramowanie - Mach3 (ze strony producenta) bo to chyba najrozsądniejsza opcja no i posiada wizard-y na proste prace. Darmowy do 500 linii kodu, Jak będzie ci za mało to w sieci są witaminy

Jak chcesz zaoszczędzić na budżecie to górno-wrzecionowa się na prawdę nada

Nie ma co przesadzać z polem roboczym. Też jestem modelarzem 1:10 i mam pole robocze 150x220mm i też "daję radę". Moim głównym materiałem jest aluminium do 15mm grubości ale wycinam praktycznie we wszystkim prócz szkła i twardej stali bo blachy do 1mm da radę.

Jako, że będziesz pracował z hips-em najrozsądniej było by pole robocze mieć ciut większe niż standardowa formatka hips-u czyli 200x300mm + powiedzmy po 50mm na oś.

Silnik bdlc średnio nadaje się na wrzeciono z racji wysokich obrotów. Hips raczej woli mniejsze obroty ponieważ przy wyższych zaczyna się topić, oblepiać frez i jak jest cienki np 1,5mm to go złamie. Wiem co mówię. Osobiście korzystam z wrzeciona marketowego (frezarka górnowrzecionowa do drewna) o mocy 1900W. Przy małych obrotach ma na tyle momentu, że bez problemu frezuje nawet aluminium. Jej zaleta jest tania... i na 230V
Standardowo frezarki do drewna mają tulejki zaciskowe fi 6 i 8mm. Frezy VHM w zdecydowanej większości to 3,175mm i wyjścia są trzy. Pierwsze dorobić u tokarza tulejkę zaciskową wg oryginalnej na 3,175; drugie to (podejrzewam, że masz jakiegoś "dremelka") wyciągnąć końcówkę z zaciskiem z giętkiego węża. Najczęściej jest na łożyskach i jest to wymiar fi 6 więc będzie pasowało, tak miałem na początku. Trzeci sposób to precyzyjny uchwyt wiertarski (obecnie tego używam) np taki . Kupowałem bez trzpienia i go dorobiłem na fi 8mm. W ofercie jest wiele innych uchwytów "mini" które można zastosować np takie jak tu

pozdr