My z kolegami sami zrobiliśmy maszynę do flokowania zajęło nam to 2 miesiące zanim dobraliśmy odpowiednie elementy elektroniczne. Teraz pracujemy nad obudową co również nie jest łatwym zadaniem. Sercem urządzenia jest powielacz napięcia do lampy rentgenowskiej, źródło zasilania to transformator; no i generator sterujący częstotliwością oraz wypełnieniem układ wykonawczy.
Modelarzom proponuje rozebrać kserokopiarkę i wyciągnąć moduł HV do polaryzacji proszku, którym z niewielkiej odległości można flokować.
a to efekty prac:
