Dobra, koniec dyskusji, bo to rzeczywiście robi się oftop. Niepotrzebnie kol. skoczek podpuszczałem.
Ale wniosek jest jeden trzeba zmienić sterowanie z PWM na Freq i nie będzie kłopotu ;P A na poważnie, przeróbki i itp. to nie jest wyłącznie optobob + PC, a jeszcze obwody zabezpieczające, a najlepiej functional safety plc, ale to nie ten budżet...

Może ruszyć, tylko i wyłącznie przy starcie i przy ewentualnym restarcie komputera.

Przy wyłączonym zasilaniu maszyny na LinuxCNC, nie można poruszać osiami, ustawiać zer i generalnie operować maszyny. A takie wciskanie power on/of mija się z celem przy starcie programu, zwłaszcza jeżeli musi być power on, gdy chcesz ruszać osiami, power off, żeby zmienić narzędzie, power on, żeby zbazować (bo jak wyłączy napięcie na napędach to wszystko się rozbazuje, zwłaszcza jak ma się ciężką oś Z) i dopiero wystartować program.

E-Stop nie może odłączać zasilania maszyny. Układ styczników tak, ale tylko dla wrzeciona. Niech jeszcze kol. skoczek poda schemat jak wg niego to ma wyglądać, bo sam jakoś tego nie widzę.

Nie popadajmy w paranoję. To tylko jednorazowe cyk przy starcie. Równie dobrze, idąc tym tokiem myślenia, trzeba by zrobić to samo dla sygnałów step/dir.

Ja stosuję sygnał EStop input na grzybie do LinuxCNC. Więc jeżeli zaniknie napięcie na maszynie. Program automatycznie wstrzymuje pracę.

Z tym kręceniem wrzeciona, to można w sofcie ustawić, żeby na sygnał pause zatrzymywał.

Warto się pochylić na problemem już teraz. To co kammar pisze to jest najprostsze rozwiązanie. Jednakże fajnie jak się włącza maszynę jednym guzikiem:P No jak na razie, procedura włączenia maszyny jest wpierw komp, linuxCNC, a na końcu maszyna.

Zgadza sie, ale w falownikach występuje inna masa dla sygnałów sterujących, inna dla pomiaru analogowego, a inna dla prądowego(czasami). Więc tutaj i tak trzeba "kombinować".

Nadal źle, komp się uruchamia 15-20sec. Mruganie pinami jest wolno zmienne. Tu logika zadziała.

Mruganie pinami to raczej nie jest us, a 1,2s, że aż wrzeciono się rozpędza do 12tyś.

Myślę, że taki układ załatwi sprawę. Jeden pin na Spindle On, drugi na SpindleCW i powinno działać jak trzeba. Gdy mrugnie oboma, to nie włączy maszyny. W configu można dać jeden z pinów na odwrotną wartość i jedynie przy w pełni załadowanym linuxCNC będzie można załączyć wrzeciono.