dudis69 pisze:ok, to łopatą go... Po co ktoś projektuje sterownik do 150V skoro nikt nie produkuje krokowca na 150V?

To, że sterownik będzie działał na 150V gdy silnik ma napięcie 20razy mniejsze bierze się z tąd, że jak walniemy pik 150V to szybciej uzyskamy nominalny prąd silnika.Zwłaszcza, przy dużych częstotliwościach, gdy czas trwania 'kroku' jest bardzo mały.

[ Dodano: 2011-02-14, 16:55 ]
Czyli takie duże napięcie pomaga nam w uzyskaniu nominalnego momentu przy dużych prędkościach.

No ja mam silniki co żrą max 1.5A więc mnie styknie. Zawsze można zrobić chopper prądowy, który też tam jest.
Co do tych słynnych 250zł. Eh, pic na wodę fotomonataż. Dałem się nabrać, ale nie żałuję:)

niko65, kondensator to raczej napięcie Ci ustabilizuję. A ja mam zastosowany LM317 jako stabilizator prądowy. Wzięty z tej strony. Sporo przybyło tam wątków, zwłaszcza z zasilaczami atx:)

Ja mam podświetlany przycisk włączenia sterowania jako obciążenie. Mała żaróweczka wystarczy. Póki co, jeszcze nie miałem problemów z moim ATX.

Ja oprócz ATX jeszcze dodałem stabilizator prądowy, aby silniczki miały lepszą kulturę pracy.

Co to kroków i półkroków. Ja mam sterownik na 1/2kroku i chodzi płynnie.