Wszystko zależy od doświadczenia spawacza. Jeżeli to ma być tylko łoże maszyny, to myślę, że nie powinno być problemu. W podany sposób mogą Ci pouciekać wymiary i to poważnie. Można spróbować,tutaj masz maszynkę zrobioną z tekstolitu w ten właśnie sposób, w galerii możesz zobaczyć jak to wszystko wygląda od projektu do wykonania.

kalkulacje wyglądają sensownie. Konstrukcję, zamiast spawaną i wyżarzaną, zrobiłbym skręcaną.Takie klocki łatwiej będzie ofrezować pod wałki.

Ja bym się jednak pogodził ze śrubami trapezowymi(duuża powiedzmy,że oszczędność), zakupił silniki z odzysku, wałki podparte od sponsora albo z alledrogo fi16 , napęd na paskach, kątowniki 100x40 z 3mm ścianką, stolik z mdf i jazda. Resztę sobie wyfrezujesz. W 4tyś można się spokojnie zmieścić i zrobić faajną maszynę. Ja, gdybym miał robić, to bym się zmieścił w tym limicie na luzie:) To mieści się w Twoich możliwościach.

W tych granicach zbudowałem swoją maszynkę. Bez śrub kulowych...