Soczewki się wymienia i w co2 i w światłowodowym. Czasem po miesiącu jak się nie czyści a czase po roku. Zalezy co się tnie. Jeśli tylko nierdzewkę i aluminium to pewnie częściej. Generalnie nie ma z tą technologią problemów, rzekłbym, że nawet mńiej niż z CO2 tyle tylko, że z CO2 operatorzy radzą sobie już od lat więc może czasem łatwiej jest coś zaradzić we własnym zakresie. Przy laserach światłowodowych problemów jest mniej, są naprawdę łatwiejsze i dużo tańsze w eksploatacji. Problem tylko w tym, że czasem ktoś zabiera się do prototypu, potem go wypuszcza na rynek i on nie dziala przez pierwszych kilka miesięcy a opinia idzie w Świat ze to technologia jes do niczego. Niestety zgadzam sie z moim kolegą z konkurencyjnej firmy, że żeby LASER działał w miarę dobrze to trzeba 2-3 lat, żeby tabele dobrze zrobić. Chcę przez to powiedzieć, ze to nie jest tak, że wystarczy kupić źródło, pospawać ramę, zamontować silniki i już.

Pozdrawiam forumowiczów.

No może i warto tę wizytówkę dać. Pomyślimy, chociaż jak widzę wypowiedzi "najmądrzejszych specjalistów", to czasem się komentarza odechciewa.

Zgadzam się. Zakup lasera to nie to samo, co kupowanie bułek w sklepie. Trzeba się zastanowić, czemu takie wielkie firmy, jak Trump, Amada, czy Bystronic przez kilka lat nie wprowadzili laserów diodowych do sprzedaży (teraz już mają). Taki Trumpf wydaje miliony euro na badania rocznie i gdyby to było takie proste to pierwszy miałby laser diodowy (nie mylić z dyskowym). Do czego zamierzam... Teoretycznie można pospawać ramę, wziąć kilka napędów, zrobić obudowy, kupić głowicę i źródło i laser gotowy ale jednak czy napewno? Więc, czemu wielcy potentaci laserowe tego nie zrobili 4 lata temu? Potem mamy taki efekt, że laser w Gdyni nie tnie grubszych blach niż 3 mm, w Sosnowcu serwis "mieszka" pól roku i tak dalej.
Nawet jak się wydaje 300 tysięcy euro na laser polski czy indyjski to jest to bardzo dużo kasy i trzeba mieć pewność, że firma, która go sprzedaje będzie w stanie zabezpieczyć serwis i za chwilę nie zniknie z rynku. Przykład jednej z włoskich firm, ktora sprzedawała prasy krawędziowe i zaczęła robić lasery. Po sprzedaży 100 sztuk okazało sie, że LASER jest felerny i pozwy sądowe ich wykończyly...

Ja ze swojej strony nic na forum nie sponsoruję i jeżeli ktoś poważnie myśli o laserze diodowym, to chętnie i bez żadnych zobowiązań udostępnię informacje oraz zapraszam do sprawdzenia referencji i wykonania testów cięcia. 15 maja znów lecę do Wloch z klientami z Poznania. Zapraszam.

Dodam,że nasz producent sprzedał blisko 200 laserów diodowych od 2009 roku, więc jako jedynie mamy historię i doświadczenie. Dopracowana została wlasnie technologia cięcia blach z folią laserem diodowym (jeden przejazd głowicy) i cięcie aluminium bez gratu.

Pozdrawiam wszystkich laserowcow tych obecnych i przyszłych.

zawsze można zrobić testy palenia i azotem z generatora i powietrzem ze sprężarki. zapraszam

nowy to on nie jest...

Myślę Kolego, że generalnie masz rację. Ci, którzy dzisiaj kupują laser diodowy, zyskają na konkurencyjności w stosunku do użytkowników CO2. Trzeba jednak pamiętać, że nie zawsze diodowy jest lepszy od CO2 i od wycinarki wodnej, jednak zawsze dużo tańszy w eksploatacji. Trzeba analizować pod kątem konkretnych detali.

Rozumiem strach niektórych przez nową technologią, ale lasery diodowe ze światłowodem już pracują na Świecie i w Polsce od lat. Pierwsze były używane w chirurgii plastycznej od prawie 15 lat, potem w ploterach w branży reklamowej. Są też lasery na ciele stałym ze światłowodem do cięcia blach.

Technologia poszła na tyle do przodu, że w Hanowerze w 2010 roku na chyba 19 producentów laserów do blach i rur, 17 pokazało lub mówiło o tym, że w 2011 i 2012 chcą pokazać laser z tym źródłem.

Nie ukrywam, że nasza firma sprzedaje takie lasery firmy Salvagnini. Proszę pytajcie a odpowiem w miarę rzetelnie o tej technologii jeżeli tylko będę umiał. Dzisiaj po dwóch latach sprzedaży tych laserów i doświadczeniu klientów wiemy z "czym to się je".

Błagam Panowie. Bzdur nie piszcie, jeżeli nie macie pojęcia o tej technologii. Laser jest naprawdę fajny. Ma ograniczenia ale w zakresie od 0.5 do 20 mm można śmiało ciąć i będzie taniej i w większości przypadków szybciej.

Widziałem wcześniej w temacie, że pisaliście o możliwym uszkodzeniu siatkówki. Potwierdzam, że może nastąpić tzw. zimne poparzenie i siatkówka może się operatorowi odkleić. Dlatego też laser jest całkowicie zabudowany i ma szyby ze specjalnym filtrem do tej gęstości fali. Stosowanie czarnych szyb od automatu spawalniczego nic nie pomoże. Musi być odpowiednia szyba.

Pytajcie przez PW lub na maila: [email protected]. Może będę potrafił odpowiedzieć na pytania, jeśli macie.


Darek