DZIKUS pisze:coz prawda jest taka, ze jedna i druga to szmelc,
pozatym zamiast wywalac 1500zl na zakup frezarki ktora ma posluzyc do wykonania czesci do frezarki cnc to chyba jednak ta kase wydac na obrobke w jakims zakladzie.
Nie mogę się zgodzić z tym do końca. Zależy czego oczekujemy i czego wymagamy od tych maszynek

. Kupowałem tokarkę mówili chiński szmelc. OK. Kupiłem ten chiński szmelc przerobiłem wiele spraw i toczy. Do moich potrzeb jak znalazł. U tokarzy zapłacił bym za to co wytoczyła do tej pory z pięć razy tyle co mnie kosztowała. W planie mam jeszcze kilka modyfikacji, ale potrzebna jest do tego frezarka. Przyszedł wiec czas na frezarkę. Znowu słychać wszędzie nie kupuj bo to chiński szmelc. Znowu nie posłuchałem i Kupiłem. Małe modyfikacje powoli już jej wprowadzam i będzie frezowała z powodzeniem. Trzeba na to nieraz inaczej spojrzeć, że nie wszyscy maja pełne beretki pieniędzy i wszystkich stać na to aby do swoich zabaw wydać kilkaset tysięcy pln. Kupiłem ROLSTALA ZX7016. Że to nie nadaje się od razu do pracy to fakt. Zupełny brak precyzyjnego pionowego posuwu wrzeciona wyklucza ją jako frezarkę, ale trochę cierpliwości, jakiś pomysł , trochę pracy, sprawia że i ona będzie frezowała. Może nie z dokładnością do setnych milimetra ale akurat mi na takich dokładnościach nie zależy. Dzisiaj skończyłem dorabianie pionowego posuwu (foto nizej). Jeszcze podziałkę noniusza sobie dorobię na tym pokrętle jak to obliczę i będzie frezować. Rura w kolumnie jest zbyt cienka i przy większym wiórze wpada w drgania dlatego następna modyfikacja to będzie jej usztywnienie. Poza tym nie widzę problemów do amatorsko – hobbystycznego zastosowania.
