rudzik6 pisze:A możesz przesłac fotkę kątownika, wymiary? Bez tego wzmocnienia odczuwałes ,ze się gnie? Co robiłes, jakie detale na tym przystosowaniu?

W zasadzie to frezowałem jakieś pi***ołki. Kiedyś potrzebowałem zrobić rowek pod klin w wałku brązu. Brakło mi posuwu to się wkurzyłem i kupiłem frezarkę bo i tak często mi potrzeba coś frezować dłuższego niż zasięg tej przystawki, a frezerów znajomych w okolicy nie mam. Podpatrzyłem taką przystawkę w którymś z linków podanych wyżej. Zrobiłem ją po najmniejszej linii oporu dorabiając tylko ten kątownik a jako oś pionową wykorzystałem podłużną cześć stołu krzyżowego tokarki. Nie mam tego kątownika obfotografowanego ale nie jest to duże urządzenie bo robiłem je do mojej mini tokarki Einhell pod wymiar oryginalnej części stołu krzyżowego tokarki. Raczej to jest zabawka niz urządzenie do frezowania i do moich potrzeb nie zdało egzaminu.

rudzik6 pisze: Obawiam sie tylko , ze bedzie to niestety dosyc mało stabilne, katownik teraz ma ok 10mm ścianki...Ale małe aluminiowe elementy delikatnym posuwem pewnie da sie zrobic.

Ja kombinowałem z taka samą przystawką i mam dorobioną w zasadzie. Jednak ze względu na bardzo małe posuwy kupiłem frezarkę. Problem sztywności tego kątownika też 10mm załatwiłem w ten sposób że dociąłem dwa trójkąty z blachy 4mm i przykręciłem je po obu bokach kątownika czterema śrubami szóstkami z każdej strony. Nie chciałem spawać żeby spawy nie ściągnęły kątownika. Trochę zabawy z wierceniem gwintowaniem i pasowaniem tego było ale sztywność jest wystarczająca po tym zabiegu i z powodzeniem można w metalu frezować. Tyle że pole robocze jest bardzo małe przynajmniej u mnie i przystawka leży nie używana raczej.

MC-Maxim pisze:Rury maja srednice max 45 mm. I beda ciete na dl 50 mm.
Czytalem ze 45 mm wejdzie w uchwyt. Ogolnie to mysle tez nad kupnem OUS-a. To chyba bedzie lepsze wyjscie.

Kupiłem i toczę już kilka miesięcy. Głównie metale kolorowe i tworzywa sztuczne. Przeszła co prawda kilka modyfikacji bo trzeba ją poprawić i zrobić kilka niezbędnych udoskonaleń. Metal też toczy bez problemu ale mały wiór i powoli bez pospiechu. Noże z kompletu można sobie położyć na półce bo nie są ciekawe. Kupić można składaki 12x12 i po małej przeróbce imaka nimi toczyć. Do kolorowych i tworzyw sztucznych kupić stalki HSS i je odpowiednio ukształtować pod swoje potrzeby. Dodatkowa tarcza zabierakowa jest po to miedzy innymi że można do niej zamontować uchwyt do 125mm. Dużo o tych tokarkach i ich modernizacjach i pisze w sieci .Parę linków do stron o tej maszynie, również o jej modernizacji:

http://www.hobbymarkt.de/werkzeuge/down ... M300DS.pdf
http://www.littlemachineshop.com/produc ... odel=03911
http://www.mini-lathe.com/
http://homepage.ntlworld.com/v.ford/machine.htm
http://www.gadgetbuilder.com/index.html
http://www.littlemachineshop.com/Info/LMScatalog.pdf
http://www.varmintal.com/alath.htm#Ultra_Fine
http://warhammer.mcc.virginia.edu/ty/7x ... demod.html

Podtrzymka bardzo przydatne urządzenie i jak wykorzystuje ja np. do cięcia długich materiałów które nie mieszczą się do wrzeciona. To ze nie utnie wałka brązu czy mosiądzu o średnicy 20 mm można wsadzić miedzy bajki. Odpowiednio naostrzony i ustawiony nóż tnie bez problemu wałki 25-30mm z mosiądzu czy brązu. Tylko trzeba to robić powoli i wszystko da się zrobić. Do tego do czego została stworzona spisuje się bardzo dobrze. Do gwintów trzeba by dorabiać inne koła. Te co są w standardzie są niedokładne i gwinty nie wychodzą jak powinny. Przykładowo do gwintu 14 x 1 niby potrzeba czterech kół przyjmijmy 60 , 60 40, 30 a żeby wyszedł powinny być 60 , 60 ,42 ,32. To oczywiście przykład i jest do tego program który dokładnie wylicza jakie i ile kół ma być do danego gwintu. I na koniec też zastanawiałem się nad OUS ale zniechęciły mnie wszelkie ręczne posuwy i dość przestarzała konstrukcja. Wybrałem chinkę i nie żałuję tego.

pessos pisze:Co masz na myśli dodatkowy sprzęt ??

Nie sprzęt tylko osprzet (całe oprzyrządowanie) uchwyty, wiertła, kły, nawiertaki, noże i cała masa innych spraw. Stalki na noże bywają na allegro. Pamiętaj że w tych tokarkach jest imak 10x10. W razie innych noży trzeba dorabiać inny imak ale przerabiać ten który jest.

pessos pisze:Witam wiec jak to jest z tymi tokarkami bo zastanawiam sie nad zakupem Einhella 3000 no ale od czasu do czasu pojawia się tez tokareczka Rottwerka i w sumie sie zastanawiam.

Z wszystkich oferowanych na Alledrogo chyba Einhell 3000 ma najbogatsze wyposażenie dodatkowe. W każdej innej i tak musisz wszystko praktycznie dokupić bo jest potrzebne a ceny nie są małe. A i tak jest cała masa dodatkowych spraw które musisz dokupić bo niewiele zrobisz. W standardzie masz też osłonę śruby posuwu. Inne tego nie maja a to w/g mnie ważna sprawa. Poza tym te wszystkie tokarki są bardzo podobne. Na wstępie wymagają rozebrania , mycia , regulacji , dopieszczenia , paru udoskonaleń bo chińczycy się nie popisali pewnymi wykonanymi detalami i można działać. Do delikatnych precyzyjnych prac jest OK. A i metal można toczyć bez problemu tylko musi być osty nóż i mały wiór bo inaczej szkoda maszynki. Jak dla moich potrzeb i takiego właśnie zastosowania jest wystarczająca a i cena nie jest tragiczna.

Rhotaxx pisze:Mianowicie zamierzam kupić taką tokarkę, lecz nie mogę nigdzie znaleźć informacji na temat zakresu skoków gwintów metrycznych możliwych do toczenia na tej maszynie. chodzi mi głównie o to, czy jest możliwość toczyć gwinty o skoku 1,5; 1,75 lub 2,0.Z góry dziękuję za pomoc.

Zdobyłem dzięki uprzejmości kolegi Robertinusa instrukcję do bliźniaczej tokarki miedzy innymi w języku polskim. Można poczytać :

http://members.lycos.co.uk/senio/Tokarka/instrukcja.pdf

Dzięki wielkie za ten opis. Dodam do niego też opis znajomego który też bawi się takimi mini tokarkami już dość długo. Taki zbiór wiedzy i opinii w jednym miejscu przyda się na pewno wielu takim laikom jak ja do podjęcia decyzji kiedy sobie poczytają.

Cytuję :

„Czy warto ja kupić to zależy co chcesz robić i czego się po niej spodziewasz, a też od Twoich umiejętności jako tokarza. Jeżeli maszyny nie zamierzasz męczyć to nawet na rzęchu idzie dużo zrobić, Małe tokarki maja to niestety do siebie, że przy większym obciążeniu na nożu cały układ wchodzi w wibracje-po prostu elementy są zbyt lekkie, a jak usztywnisz zwiększając docisk na pryzmach to ciężko się pracuje, duże opory na pokrętłach i szybko wykończysz nakrętki. Najgorsze jest w zasadzie przecinanie wałka o większej średnicy , wtedy wychodzą wszystkie wady-i w zasadzie taka próba mówi wszystko o maszynie. Jeżeli przetniesz bez problemu (oczywiście nóż musi być ostry) i prawidłowo naostrzony wałek fi 20mm z mosiądzu npMO63-to jest nieźle. Bez problemu tzn. bez drgań i urwania noża. Od razu lepiej przyjąć założenie że nie będziesz na niej toczył stali , no może sporadycznie, stosował grubego wióra i dużego posuwu. Ważne też jak jest ułożyskowane wrzeciono-czy panewki czy łożyska stożkowo-rolkowe i jakie jest kasowanie ewentualnych luzów na wrzecionie i na pokrętłach np. czy nakrętki są dzielone. Ideałem byłoby dostać taką z serii wykonywanych jako maszyny do produkcji przemysłowej-tak jak mnie się udało kupić w 91 roku moją OUS.”

jarekk pisze:Polecam lekturę w http://www.mini-lathe.com/

Z tego co zdołałem wyczytać i wypytać to tak. Dokładność niezła, brak luzów, posuw działa prawidłowo. Nie wiem jak chodzą przełożenia do gwintów i o tym nic nie mogę powiedzieć. Aluminium mosiądz skrawa bez problemu. Jeśli chodzi o pręty stalowe oraz żeliwo idzie dość ciężko ale da się to robić i nawet nie obciąża się specjalnie silnika pod warunkiem że się skrawa wolno małym wiórem. Dobrze jest też wymontować z tokarki gumowe nóżki i przytwierdzić ją na stałe do jakiejś solidnej ciężki podstawy. Kto może coś jeszcze dodać ?

bartuss1 pisze:ano ja ja brałem pod uwagę, tylko jak na mój gust troche była za mała

Dla mnie te parametry które posiada uchwyt 80 i długość toczenia 300mm są ok. Jednak chciałem się dowiedzieć jak z trwałością , precyzją i innymi parametrami tej mini tokarki względem innych podobnych.

To mój pierwszy post wiec na początek witam wszystkich serdecznie. Przeczytałem cały dział tokarki ale nie znalazłem nic na temat jaki mnie interesuje. Chciał by zasięgnąć zatem opinii i porady. Co prawda nie o tokarce CNC a o zwykłej uniwersalnej Mini Tokarce. Jest tego dość duży wybór ostatnio ale konkretnie chodzi mi o model tokarki stołowej EINHELL MTB 3000. Czy ta tokarka w cenie około 2000pln jest warta w/g Was uwagi i kupna. Chodzi mi zastosowanie jej do toczenia drobnych elementów z metali kolorowych jak i ze stali. Jeśli nie co wybrać do takich drobnych amatorskich prac w podobnej cenie