Panowie dzisiaj robilem probe, i nie stety nic z tego, wywala mi przeciazenie powyzej 200%,
chyba za slaba maszyna... zostaje mi tylko tokarka manualna.

właśnie tego sie obawiam cały czas, ale widziałem u tokarza na manualnej, że szło to całkiem lekko...

i do tego chłodziwo wystarczy czy jakiś olej będzie lepszy?
jeszcze zobacze, jakie będzie obciążenie na osi Z

gdzieś w internecie widziałem, jak przebijają na obrotach tzn. wrzeciono sie kręciło a przebijak był w oprawce, która sie swobodnie okręcała.
Czyli nie przebijać tego na raz? lepiej na kilka wejść i wyjść

myślałem, żeby ten stempel włożyć do tylejki ER, tylko niewiem czy robić to na obrotach czy lepiej na wyłączonych?

Witam,
nie widziałem nigdzie takiego tematu więc postanowiłem założyć, mam nadzieje że na mnie nie nakrzyczą):
A więc tak, mam robotę, w której muszę wytoczyć wałeczek, naciąc gwint jakieś podtoczenie oraz od czoła wygnieść sześciokąt, do tej pory robiliśmy to na tokarce manualnej, tokarz w konia zakładał taki stempel w kształcie szcześciokąta o przebijał, problem w tym że teraz mam partię kilkaset sztuk, więc muszę wymyśleć jakieś szybsze rozwiązanie.
Myślę nad tokarką cnc, tylko jest to kwasiak, i sześciokąt pod imbus 6. a maszyna jest leciwa i niechce aby geometria sie przestawiła, w grę wchodzi również frezarka cnc.
tutaj piszę z prosbą, czy ma to sens czy szkoda maszyny, może doradzą koledzy jakieś inne rozwiązanie.
PS.
przebijałem kiedyś sześciokąty, ale w mosiądzu i na nowej większej maszynie.

pozdrawiam.