6 stówek za 20 litrów dodatkowej pojemności to wiele wiele za dużo. W tej cenie można dostać np. http://allegro.pl/zbiornik-cisnieniowy-i3588545573.html

O tyle ciekawe, że sam bekomat jest chyba droższy, o ile pamiętam.

Nie dzikie obroty a tylko wrażenie słuchowe. Na jeden obrót silnika pracują dwa cylindry naprzemiennie jeden po drugim, ( a nie jeden jak w jednocylindrowej), więc większa częstotliwość dźwięku i mylne odczucie o wiele szybszych obrotów.

Jeżeli ktoś coś poleci, to na zasadzie: ja mam taki a taki i chodzi już x lat. Ale tych modeli - pomijając renomowane firmy - najczęściej już nie ma. Zastąpiły je "lepsze", czyli o atrakcyjniejszym wyglądzie i żywszych kolorach . Ponieważ to żadna wyższa półka, a produkcja zapewne Chiny/Tajwan/itp. niezależnie od szumnej nazwy, szansa na dobry sprzęt jest taka sama jak na złom. Ale jest 24 m-ce gwarancji. Jak możesz przyłączyć te 2,2 kW, to po co przepłacać. Wziąłbym tego i w porównywalnej cenie miał większą wydajność. Plus te gratisy , ale na początek się przydadzą.
To moja propozycja, ale decyzję zależną od własnych preferencji i potrzeb i tak musisz podjąć sam.

30 litrów dużo nie jest, ale jeśli prawdą jest to co piszą, czyli pobór 400l/min, to na wyjściu powinno być lekko ponad 300l/min. A tu już możesz sporo rzeczy napędzić, bez czekania aż się doładuje.
Zależy od intensywności prac, jakie będziesz robił. Jak mało i sporadycznie, szkoda prądu na nabijanie dużego zbiornika. W razie czego i przypływu kasy, można dokupić drugi zbiornik ( nowy/szrot ).
Przy takim V będziesz miał klasyczny dźwięk rasowego motoru

Do 6-ciu stów plus kupka śmieci
http://allegro.pl/kompresor-sprezarka-o ... 74012.html

Mam złe doświadczenie z kompresorem ze zintegrowanym silnikiem i pompą. Ale był to wyrób włoski. Najpierw padł silnik, po przewinięciu chodził trochę, później urwał się 'sztyper' który rozbryzgiwał olej po skrzyni korbowej. Dorobiłem z czegoś. Za jakiś czas, wcale nie długi, poleciały sprężynki trzymające zawory. Tego nie dało się już naprawić. Dwa lata i na szrot poszła.

Nie wywaliła, bo 'łódź' - o jakiej by nie myślał - istnieje .

Nie powinno się, ale 'łudzić' .
W malowaniu nie pomogę, nie znam zapotrzebowania pistoletu na powietrze. A nie możesz malować z przerwami dłuższymi, bo Ci farba w dyszy zaschnie.
Inne narzędzia: moja piaskarka zużywa 120l/min, więc taka wydajność wystarcza. Ile bierze pistolet do piaskowania nie wiem. Turbinka potrzebuje 200l, i tu już muszę czekać, aż się nabije. Młotek pneumat, pracuje na niższym ciśnieniu ( u mnie większe by szkodziło), więc wystarcza, klucze pneumat. też by starczyło, bo przecież nie używa się ich ciągle.
A jak spawasz, to młotek do zbijania żużla by się przydał .
Jako jedna osoba nie będziesz używał kilku rzeczy na raz, więc wydajność sprężarki trzeba dobrać do najbardziej powietrzożernego narzędzia.

Najważniejszym kryterium wyboru jest wydajność. Zależy od poboru powietrza przez posiadane narzędzia/urządzenia.