Znaleziono 2 wyniki

autor: tomcat65
30 gru 2011, 16:56
Forum: Toczenie / Tokarki Konwencjonalne
Temat: Tokarka kieszonkowa
Odpowiedzi: 38
Odsłony: 9344

Panowie, żarty na bok, choć temat, jak autor sam przyznaje, jest nieco śmieszny.

Kolego tom@szek94, plączecie się, towarzyszu, w zeznaniach. Jesli ma nie toczyć niczego, a jedynie na pokaz, aby zobrazować działanie, to opisany przeze mnie sposób jest adekwatny do problemu.
Małe i mieć moc - ponoć w Erze takie rzeczy, ale jej już nie ma.
Takim silniczek zakręci, ale podejrzewam, że nic twardszego niż plastelina nie potoczysz. O ostrzeniu ołówków to można zapomnieć. A nóż z wykałaczki jest do plasteliny odpowiedni, jak się ubabra, beż żalu wyrzucisz.

Nie mam zamiaru zniechęcać Cię do prób i doświadczeń, bo cenię sobie pomysłowość. Sam myslałem o tokarce zrobionej na bazie wiertarki kolumnowej.
Na forum, nie tylko tym, jest sporo opisów samoróbek, jeśli Cię to naprawdę interesuje, zapoznaj się z tym, a zobaczysz co się do czego nadaje.
autor: tomcat65
30 gru 2011, 15:45
Forum: Toczenie / Tokarki Konwencjonalne
Temat: Tokarka kieszonkowa
Odpowiedzi: 38
Odsłony: 9344

Skoro maszynka jest do " niczego " :), to ...

Najprostszy to zabierak, oś czarnego kółka zaostrz, z drugiej strony wbij gwóźdź i masz mocowanie w kłach, zrób dziurkę blisko obwodu tarczy, przewlecz drut i zawiąż, wystarczy cienki miedziany, drugi koniec owiń od góry na obrabianym wałku i też zawiąż. Na pokaz wystarczy.
Jako nóż, można wykałaczkę :) .

Wróć do „Tokarka kieszonkowa”