Szczerze mówiąc to często miałem w konstrukcjach gwinty w materiale hartowanym i jakoś sobie z tym radzili. Poza tym to w tłocznikach mój klient chciał mieć elementy azotowane, a nie hartowane. Stal jaką wykorzystywałem to 1.2312 lub 1.2379. Jeśli będziesz wkładkę pasował, to pamiętaj o zrobieniu promieni zewnętrznych na wkładce o 0.1 większych od promieni wewnętrznych w matrycy, oraz z reguły jeden promień robi się inny, żeby nie zamienili lub niewłaściwie ktoś zamontował wkładkę. Jeszcze jedno, domyślam się że to będzie ręcznie nakładane, wiec możesz się dowiedzieć z której strony pracownik będzie nakładał detal, i wtedy te płytki które zrobiłeś do ustawiania detalu robisz z tej strony niższe o parę mm, tak aby się nakładało wygodniej.

Przykręcic tak, aby we wkładce nie było gwintu a tylko otwór na śrubę.
Co do sprężyn, zastanów sie na gazowymi. Niestety są drogie, ale gdy chodzi o kompaktowość i dużą siłę to nie ma chyba lepszego rozwiązania.
Co do konstrukcji, to mógłbyś jeszcze zwiększyć grubość płyty mocującej stempel, tak aby trzymało go na większym odcinku.

[ Dodano: 2010-01-16, 10:07 ]
Piszesz o sile dogniatania, czy faktycznie sprężyny muszą mieć taką siłę? Tam wystarczy siła taka, aby podczas jechania w dół, detal sie nie przesuwał, a potem jest siła potrzebna żeby wypchnąć detal z tłocznika.