Ja też na początku rozpatrywałem wysokoobrotowe narzędzia pneumatyczne ale te pisakowe miniszlifierki skreśliłem po prezentacji w sklepie (kosztowała jakieś 200 zł) ze względu na spore bicie i mała moc.
Rozważałem wrzeciono Mannesman ale po doliczeniu kompresora, poboru mocy (kompresor musi być naprawdę wydajny), naolejacza, poziomu hałasu komprfesorazrezygnowałem, chociaż takie rzeczy stosuje się w małych frezarkach cnc:
http://www.sherline.com/8900pg.htm
ale raczej do wosków. Chyba że masz instalację pneumatyczną w warsztacie, wtedy to bardzo dobre rozwiązanie.
wziąłem chińczyka od holendrów razem ze sterownikiem pod Macha
LINK. I nie żałuje bo się zwróciło i działa prawie non stop, pomimo że chińskie. Chociaż pewnie lepiej byłoby kupić od Chińczyków.

chińczyki 60 tys obr.:
http://www.alibaba.com/trade/search?Sea ... lCategory=

oskaeg pisze: Potrzebuje się jeszcze tylko poradzić jakie silniki będą najodpowiedniejsze i jakie wrzeciono zastosować. Przypomnę ze maszynka ma być do frezowania aluminium i znalu.

Do małych precyzyjnych rzeczy potrzebujesz naprawdę wysokich obrotów i bardzo dobrej oprawki. Sam używam małych frezów (1 mm średnicy to dla mnie olbrzym) zazwyczaj 0.2-0.4 mm, lub grawerskie piramidalne 10 albo nawet 6 stopni

frez 1mm

frez 0.13 mm

grawerski 6 stopni

przy takich małych i delikatnych narzędziach frezy urywają się od samej wibracji (no może nie aż tak ale czasem łamią się bez powodu), sensowne prędkości obrotowe narzędzia to tak od 40 tys, przy 60 tys obrotów na frezach 0.2 mm nie pozwalam sobie na większy posuw niż 60-90 mm na minutę o ile nie chce mieć połamanych frezów co kilka minut i zagłębianie się w materiale maksymalnie na 25% średnicy. Bardzo ważne jest usuwanie wiórów spod frezu. Żeby jakieś było.
Przy prędkościach powyżej 40 tys obrotów tuleje i nakrętki ER (u mnie ER8 1/8 cala - 3.175 mm) powinny być HS - high speed, inne to loteria, mogą być jako tako wyważone ale mogą rozwalać łozyska wrzeciona które powinny byc ceramiczne jak najbardziej i powodowac łamanie frezów które też tanie nie są. Najlepsze byłyby tuleje Rego Fix ale to koszt około 600 zł za małą nakrętkę.
Wysokie obroty można uzyskać kupując chińczyka ze sterownikiem za ok. 1500 PLN:

kombinując coś z silnikiem modelarskim i tzw. fortunką ale to tak do 30 tys.:

albo pneumatyczne

które niestety też nie jest tanie bo dochodzi do tego jeszcze źródło sprężonego powietrza.
Dobra wiadomość jest taka, że wrzeciona wysokoobrotowe małej mocy są ciche. Sam mam chińczyka i po zamknięciu obudowy hałas jest taki jak z elektrycznej szczoteczki do zebów tylko na wyższych częstotliwościach.