bratanek65 pisze:Zastanawia mnie mechanizm ekonomiczny.
Skąd się to bierze że za granicą płacą 3-4x tyle.
Robota ta sama, czasem lżejsza niż u nas, socjal wyższy, kultura obsługi maszyny bez porównania. Nikt tam nie kombinuje jak koń pod górę tylko się dzwoni do serwisu.
Nie wierzę żeby to wynikało z pazerności polskich właścicieli, musieliby odzrzutowcami latać.
Sam miałem firmę (w innej branży) i gdybym chciał dać zachodnie pensje to tego samego dnia zamknąłbym firmę.
Jest to bardzo proste....
Zobacz i porownaj PKB liczony na osobe.
w ekonomii, jeden z podstawowych mierników efektów pracy społeczeństwa danego kraju stosowany w rachunkach narodowych. PKB opisuje zagregowaną wartość dóbr i usług finalnych wytworzonych przez narodowe i zagraniczne czynniki produkcji na terenie danego kraju w określonej jednostce czasu (najczęściej w ciągu roku)[1].
Niemcy: 41 902[6] USD. Na osobe.
Polska. 12 315[4] USD na osobe.
Oznacza to ze polak jest w stanie w ciagu roku zrobic - wytworzyc produktow i uslug za kwote prawie 4 razy nizsza... Nie jest to wina tego ze ty mniej pracujesz a niemiec wiecej. Chodzi o wartosc dobra ktore ty tworzysz. Polak produkuje czesci do samochodow a niemiec sklada samochod do kupy i go sprzedaje. Kto zarobi wiecej?
Polak zrobi pizze i sprzeda ja za 13zl, niemiec zrobi pizze na tych samych skladnikach (skladniki kupi w tej samej cenie) ale sprzeda ta pizze za 13 euro. Nie da sie tak ze nagle powiesz stop... bedziemy sprzedawac pizze w polsce za 13 euro bo nikt jej od ciebie nie kupu - pozostali nie sa na to gotowi - tu mamy "kolo gospodarcze".
Kolejna sprawa to glosna ostatnio Repolonizacja. Zauwaz ze wiekszosc firm o kluczowym znaczeniu jest zagraniczna. Znowoz cala smietanke spija zachod a pracownikom placi sie "jak najmniej" blokujac w ten sposob rozwoj plac. Huty sprzedane, zwirownie sprzedane a kopalnie weglowe unia chce nam zamknac, stocznie zamkneli staraja sie otworzyc na nowo, LOT i PKO prawie sprzedany. Nie mozna sprzedawac newralgicznych - podstawowych zrodel gospodarki. Nie da sie zbankrutowac na kopalni piasku bo czy bedzie kosztowal 5zl/tone czy 50zl/tone to i tak musisz go kupic. Budowac sie trzeba. Wielka kopalnia piasku w ostrowitym bankrutowala przyjechal francuzki kupiec Lafarche kupil zwirownie nastepnego dnia podniosl ceny o 100% i wszyscy sie zdziwili "jak to"?' Pomarudzili troche i koniec, musieli dalej kupowac. Bo co przestaniesz produkowac cement? Nie da sie. Czemu drogi robia u nas szwedzi a nie Polacy (tzn polak kopie szpadlem a przetarg wygrywa Scanska)'
W czym jest wina ze zarabiamy 3 razy mniej od zachodu?
Pracodawcy ze placi mniej? Nie.
Pracownika ze pracuje za malo? - Nie.
Wina lerzy w charakterze naszej pracy. Pracodawca powinien produkowac dobro o wyzszej wartosci a pracownik powinien wspierac pracodawce swoja wiedza i umiejetnosciami aby produkowac bardziej efektywnie - wiecej za mnjej.
To ze polski murarz zarabia na zachodzie 3 razy wiecej swiadczy tylko o tym ze na zachodzie gardza taka praca, nikt nie chce jej wykonywac. Niemiec woli sie wyksztalcic i pracowa lzej za te same lub wieksze pieniadze.
Polska na dzien dzisiejszy jest "smietniskiem" europy. Robimy ochlapy, dostajemy za to ochlapy.
Jak temu zaradzic?
Napewno rozpoczac repolonizacje. Musimy odzyskac podstawowe surowce i podstawowe produkcje stocznie/motoryzacje/maszyny. Blokada sprzedazy ziemi przez zachod - uratowala nam du**.
Rozpoczac edukacje spoleczenstwa - mysle ze to juz osiagnelismy. Naszi ludzie posiadaja niezbedne "know how" by tworzyc najnowsze maszyny.
Skupic sie na wytwarzaniu wartosciowszego dobra - kierunek w strone samochodow elektrycznych, grantow, przetargow pod polskie firmy. Przetargi na zakup samolotow, wytworzenie lodzi podwodnych, zakup broni itp powinien byc skierowany ku Polskiej manufakturze. Lepiej zaplacic wiecej ale rozwinac polski przemysl. W ostatecznosci zakupic towary o bardzo kozystych umowach offsetowych.
Otworzyc sie na ukraine.... pozwolmy ukraincon (tak jak zachod polakom) pracowac u nas i wykonywac proste czynnosci. Niech polak poczuje motywacje do pracy "trudniejszej w sensie madrzejszej - bardziej wartosciowej". Zamiast pracowac na kasie niech zostanie menadzerem, zamiast pracowac w polu niech produkuje/serwisuje te maszyny, zamiast murowac niech projektuje. Proste czynnosci pozostawmy innym puki jeszcze morzemy. Bo w ciagu 5 lat unia otworzy sie na ukraine i wtedy okaze sie w Polsce nikt nie chce pracowac, a na zachodzi sami ukraince.
Ostatnie - kupujmy to co polskie...