WZÓR pisze: ↑

10 lis 2017, 09:20

CFA pisze: ↑

09 lis 2017, 13:56

tabak pisze: ↑

08 lis 2017, 11:57

Jak wiemy nie zaleca się pozostawiania narzędzi we wrzecionie na weekend na przykład.

Skąd wiemy i kto nie zaleca?

Wiemy z doświadczenia , a niekiedy zaleca zaprzyjaźniony serwisant z Haas.

@CFA - widzę , że nie masz obycia na Haas
Nie znam dokładej nazwy tego elementu maszyny , więc nazwę je ,, ustrojstwo".
Jest na nim osadzony cały rząd podkładek tależykowych i pozostawione narzędzie we wrzecionie wymusza na nich cały czas pracę.
W związku z tym szybciej się ( ponoć) zużywają.
Druga sprawa , to zakleszczanie sie stożka.
Od czasu do czasu trzeba ,, przewietrzyć" wrzeciono aby nie kleszczyło oprawek .
Mało kto używa do tego celu specjalnego sprey-u i potem trzeba potraktować oprawkę przy zdejmowaniu (np.) młotkiem gumowym.
Zjawisko zakleszczania nasila się szczególnie przy używaniu TSC ( chłodzenie przez wrzeciono) ...... , ale jak od czasu do czasu stożek sie popryska spray-em to jako tako możba pracować ....... na Haas.

Maszyna nie ma znaczenia, to ustrojstwo wszędzie działa na podobnej zasadzie i z narzędziem we wrzecionie jest to standardowa pozycja, w której pracuje. Gdyby napie... cały weekend - narzędzie do wrzeciona i wyciągać, to owszem, ale podejrzewam, że w połowie maszyn ten mechanizm jest dźwigniowy i albo sprężyna wypycha albo zwalnia i nawet nie chce mi się analizować czy dla sprężyny lepiej jest jak jest wypięta czy ściśnięta - pewnie w połowie mechanizmów jest odwrotnie. Zatem jeśli mamy mówić o jakimś zużyciu w pozycji zamkniętej, to jest to znikome - i takie samo jak w pozycji otwartej w innych konstrukcjach. Zakleszczenie się stożka to jest raczej właśnie efekt takiego działania jak opisujesz: zostawiamy wrzeciono bez narzędzia, ale potem nieuważnie dmuchamy po stole powietrzem i cały ten syf z przestrzeni roboczej wpada do stożka - to i się zakleszcza. Nie dbam przesadnie o czystość stożków narzędzi, tzn nie robię jakichś specjalnych zabiegów (spreyami) i od 10 lat nigdy nie zakleszczyło mi się narzędzie w wrzecionie (no może raz), więc na to też raczej nie ma to wpływu. Serwisanci, których o to pytałem wzruszali ramionami kwitując to jako fakt bez znaczenia. W instrukcjach maszyn też nic na ten temat nie ma - jedynie wzmianka, żeby dbać o czystość wrzeciona i stożków i pewnie raz na jakiś czas przetrzeć to naoliwioną szmatką, ale to bardziej chyba ze względu na korozję a nie w związku z pobytem narzędzia we wrzecionie lub nie.

tabak pisze: ↑

08 lis 2017, 11:57

Jak wiemy nie zaleca się pozostawiania narzędzi we wrzecionie na weekend na przykład.

Skąd wiemy i kto nie zaleca?

WZÓR pisze:

CFA pisze:

tabak pisze:Cześć.
Dzięki za szybką odpowiedź. Ale z dużą dozą prawdopodobieństwa mogę stwierdzić że narzędzia są dobrze zmierzone, mierząc od czoła wrzeciona, wymiary się zgadzają,

Z tego co piszesz wynika, że są źle zmierzone.

Trzeba mieć talent aby z takim rozrzutem pomierzyć narzedzia.

Moim zdaniem gość tu coś miesza.

Moim też. Do dzisiaj pamiętam jak pozostawiony sam na sam z maszyną i instrukcją - rozgryzłem prawie wszystko, ale z Z nie mogłem sobie poradzić. Dodatkowo każdy kto przynosi jakieś swoje doświadczenia do mojego grajdoła, to ma inny sposób interpretacji pomiaru narzędzi czy ich pozycjonowania względem bazy czy umownego zera.
Ale jeśli narzędzia podjeżdżają mu do sztuki każda inaczej, to raczej coś on źle mierzy.
Maszyna nigdy się nie myli (no może poza opisanymi ostatnio przez Ciebie wyjątkami ;_)

tabak pisze:Cześć.
Dzięki za szybką odpowiedź. Ale z dużą dozą prawdopodobieństwa mogę stwierdzić że narzędzia są dobrze zmierzone, mierząc od czoła wrzeciona, wymiary się zgadzają,

Z tego co piszesz wynika, że są źle zmierzone.