Myślę, że w zwykłym gwincie też jest dość miejsca na bakterie.kuba1im pisze:Bo jeżeli dostanie się tam jakakolwiek drobinka, która mogłaby być pożywką dla bakterii to właśnie ten niepełny zarys jest doskonałym schronieniem.
Znaleziono 5 wyników
Wróć do „Gwintowanie aluminium”
- 16 maja 2017, 07:40
- Forum: Obróbka metali
- Temat: Gwintowanie aluminium
- Odpowiedzi: 25
- Odsłony: 2936
- 15 maja 2017, 22:36
- Forum: Obróbka metali
- Temat: Gwintowanie aluminium
- Odpowiedzi: 25
- Odsłony: 2936
Akurat te kwasiaki robię dla firmy produkującej maszyny pakownicze w branży spożywczej. Mają tam całą masę innych wymagań materiałowych ale dlaczego akurat niepełny gwint jest niedozwolony?kuba1im pisze:CFA, dowiedz się tylko czy aby na pewno możesz używać wygniataków ze względu na zastosowanie detali. Na pewno nie wolno używać wygniataków w detalach do przemysłu spożywczego właśnie ze względu na niepełny zarys gwintu.
- 15 maja 2017, 21:35
- Forum: Obróbka metali
- Temat: Gwintowanie aluminium
- Odpowiedzi: 25
- Odsłony: 2936
Nie chodzi mi o to dokładnie, że robi niewymiarowo. Jeśli nie otrzymuję wymiaru tak jak w skrawającym gwintowniku w jednym przejściu dokładnie tylko na kilka przejśc, to musiałbym sprawdzać każdy otwór, albo co drugi otwór i nie bardzo sobie to wyobrażam. W aluminium i zwykłej stali nie mam problemów z nacinaniem, bo bez problemu gwintuję z dużymi prędkościami i posuwami, ale w kwasiakach tak to nie działa. Może spróbuję w kwasiakach wygniatać. Mam jednego takiego klienta co wszystko mierzy na wejściu, to i tak dla niego muszę sprawdzić KAŻDY wymiar.Pneumokok pisze:Po tylu otworach, które ten wygniatak zrobił nie ma żadnego problemu ze sprawdzianem: przechodni wchodzi, nieprzechodni wchodzi na max. 0,5 obrotu
- 15 maja 2017, 21:03
- Forum: Obróbka metali
- Temat: Gwintowanie aluminium
- Odpowiedzi: 25
- Odsłony: 2936
To Vc to akurat mnie nie przeraża. Gwintuję tez dość wysokimi obrotami (ale nie kwasiaki)Pneumokok pisze:Kodowanie, ma Kolega na myśli programowanie?
Wygniataki (jeśli chodzi o programowaie w CAMie) traktuje się tak samo jak gwintowniki, tylko pod gwinty wygniatane są inne średnice wierteł (większe), ale także inne Vc (takżę większe). Aktualnie wygniatając gwint M3 w aluminium stosuję (z tego co pamiętam) Vc=32 m/min czyli ok. 3300obr/min i posuw 1650mm/min (skok gwintu M3 to 0,5mm). W aluminium wygniatam na 1 przejście, gdyż to miękki materiał, ale mimo to wygniatak po tych 5000 otworów jest trochę czarny (wygląda jakby się przygrzewał). Podczas wygniatania lałem normalne chłodziwo, możnaby spróbować jak to idzie z TEREBOREM. W kwasówce będzie trzeba wycofywać ze względu na fakt, że podczas wygniatania narzędzie się grzeje (tak jak napisałem w poprzednim zdaniu). Aktualnie stosuję wygniatak z wybiegiem 1,5 skoku czyli ok. 0,75mm. Natomiast jeśli chodzi o stal czarną to się nie wypowiem, bo takich stali nie wygniatałem. To tyle jeśli chodzi o moje doświadczenie.
Problem widzę w kontroli tego, bo będę musiał sprawdzać co wyszło i jak nie sprawdzę na maszynie, to juz potem nie porawię

- 15 maja 2017, 19:31
- Forum: Obróbka metali
- Temat: Gwintowanie aluminium
- Odpowiedzi: 25
- Odsłony: 2936
A mógłbyś napisać coś więcej jak się to koduje? Takie samo sprzężenie S/F czy trzeba ileś przejść czy jest problem z głębokością? Chętnie bym przeszedł na wygniatanie w kwasiakach.Pneumokok pisze:Wygniataki są w wersji tylko maszynowej, więc ciężko stwierdzić. Musiały Kolega posiadać coś, co pozwoliłoby ustawić wygniatak prostopadle do otworu, wtedy chyba by poszło choć nigdy nie próbowałem. Pod wygniataki stosuje się inne średnice wierteł, np. pod M3, otwór ma 2,8mm średnicy.
Ale zanim zacznę męczyć handlowca chciałbym wiedzieć coś więcej.