Ja jestem zwykłym zjadaczem chleba i swoim pierwszym własnym autem, to po roku miałem przejechane 160 tys. I nie przypominam sobie, żebym jakoś szczególnie dużo jeździł (nabiłem licznik na niemieckich autostradach)InzSpawalnik pisze:Srednio dla samochodu mozna przyjac 100km / dzien jesli jest uzytkowany przez zwyklego zjadacza chleba. .
Teraz, to w ogóle prawie nie jeżdżę, bo stoję na okrągło przy maszynie a co roku przybywa mi 40 tys na liczniku. Nie mierz wszystkich swoją miarą, bo na wahadle w firmie w Niemczech lata kombiak na dwóch kierowców i on rocznie robi tyle, że sobie nawet nie możesz wyobrazić, że tyle przejedziesz przez całe życie.
Auta, które mają przebiegi około miliona w krótkim czasie (do 5 lat), to nie są przecież te co prywatnie do kościoła jeżdżą, tylko te które są eksploatowane zarobkowo: przedstawiciele handlowi, taksówki, transport firmowy - pozostając w klasie samochodów osobowych - są to często zwykłe kombi czy pickup z budą.
Czyli potwierdzasz to co ja pisałem.InzSpawalnik pisze:Obnizone spalanie drogi kolego jest wynikiem wiekszej kompresji oraz komputerowo sterowanej mieszanki oraz co bardzo wazne dopalaniem spalin
Ale dlaczego Ty dyskutujesz z faktami?InzSpawalnik pisze: Co do 1,2 miliona bez grubszej ingerencji w silnik to juz sam sobie odpowiedz jak to brzmi jak przeczytasz. Moze na 100 samochodow ktore przejechalo taki dystans trafi sie jeden ktory to wytrzymal na samych wymianach oleju i filtrow.