Stoły jako takie może są coś warte, zależy do czego chcesz użyć.Skomar pisze: Trzecie pytanie dotyczy stołu obrotowego i podzielnicy. Wydaje mi się że ciężko będzie kupić coś z epoki w gabarytach pasujących do tak małej frezarki (chyba że się mylę i są jakieś podzielnice tego typu) i zacząłem zastanawiać się nad zakupem takiego typu stołu obrotowego do którego mógłbym zakładać uchwyt tokarski i po ustawieniu w pionie mieć podzielnice. Tylko czy te stoły są coś warte, czy lepiej się w to nie pchać? No i czy takie rozwiązanie ma szansę się sprawdzić?
Do pracy normalnej z pionu jak najbardziej: nisko, jakiś tam w miarę dokładny podział.
Natomiast próba użycia tego w mocowaniu pionowym jako podzielnica jest bez sensu.
Ten układ jest niesztywny. Bez podparcia (kłem z konia) frezuje się licho a i z podparciem
niewiele lepiej. Jak przystawisz do sztuki zegar, to kilka setek lata jak dmuchniesz w tę strone

Szukaj jakiejś starej podzielnicy ruskiej, czeskiej czy innych grzmotów. I jak to przy używanym sprzęcie - najlepiej mieć możliwość obejrzenia i sprawdzenia. Musisz zobaczyć co jest a czego nie ma, żeby nie kupić z pourywanymi korbami, z jedną tarczką, z pękniętą obudową (bo spadła ze stołu) itp