Znaleziono 4 wyniki

autor: CFA
09 sie 2015, 12:51
Forum: Na luzie
Temat: Dział kontroli jakości - ISO 9001 - pytanie
Odpowiedzi: 22
Odsłony: 2864

WZÓR pisze:
CFA pisze:...
Jak bym zamawiał jakieś ilości, gdzie te marginesy błędu, sigmasiksy itp miałyby zastosowanie, to tak, ale ja zamawiam pojedyncze sztuki, gdzie kontrola powinna być 100%.
A skoro dostaję buble, to znaczy, że praktycznie kontroli nie ma.
,,Pojedyncze sztuki" to też jest jakaś wielkość partii .... , a jej kontrola jest określona w tabelce jaką podałem.

Zdarza się , że te ,, pojedyncze sztuki" pochodzą z produkcji większej partii i jak trafi się na buble , to faktycznie ma się pecha i trzeba towar reklamować. :grin:
Nie ma żadnej większej partii, bo to produkcja jednostkowa. Robi się po jednej sztuce, bo w następnej już będą zmiany, więc nie zrobisz na zapas. I jak w takiej produkcji są buble a w firmie obowiązuje ISO, to znaczy, że tylko papier był potrzebny a nie jakość :-)
autor: CFA
09 sie 2015, 12:12
Forum: Na luzie
Temat: Dział kontroli jakości - ISO 9001 - pytanie
Odpowiedzi: 22
Odsłony: 2864

jasiu... pisze:No właśnie, w ramce one się mieszczą, ale kolegę CFA denerwują, jeśli trafiają do niego i tutaj mamy problem tej normy.
Jak bym zamawiał jakieś ilości, gdzie te marginesy błędu, sigmasiksy itp miałyby zastosowanie, to tak, ale ja zamawiam pojedyncze sztuki, gdzie kontrola powinna być 100%.
A skoro dostaję buble, to znaczy, że praktycznie kontroli nie ma.
autor: CFA
09 sie 2015, 09:48
Forum: Na luzie
Temat: Dział kontroli jakości - ISO 9001 - pytanie
Odpowiedzi: 22
Odsłony: 2864

mc2kwacz pisze:Deklaracja jakości nie gwarantuje że KAŻDY wyrób jest niewadliwy, tylko że zrobiono wszystko co należy żeby taki był.
I to jest podstawowy błąd w rozumowaniu. Firma zrobiła wszystko, żeby uzyskać PAPIER
(bo kontrahenci inaczej patrzą, bo niektórzy wymagają certyfikowanych dostawców itp)
ale nie zrobiła nic, żeby jakość zagwarantować.


mc2kwacz pisze:Jeśli Pan Kazio nie przyjmuje do wiadomości, że ma wykonywać procedury i trzymać jakość, to się Pana Kazia na zbitą twarz wyrzuca z roboty...To jest zadanie zwierzchnictwa, które zobowiązane jest do pilnowania żeby wszystko cykało jak w zegarku.
Mnie nie obchodzi czy Pan Kazio czy Pan kierownik - czasem zmuszony jestem zamawiać detale w innych firmach. W firmach, które nigdy nie przymierzały się nawet do ISO, to miałem jakieś problemy raz na dwa, trzy lata (podobnie jak u siebie) a dostawcy z ISO przy każdej dostawie serwują mi typowe niedoróbki. Nacięty niepełny gwint, wypływki na wymiarze h6, niewchodzące do siebie nawzajem elementy H7/h7, brak jakiegoś otworu czy fazy - czyli typowe rzeczy do wyłapania na etapie kontroli - gdyby taka istniała.
Jak dla mnie to ISO nawet nie zwiększa szansy, że firma posiada -jak piszesz -zdolności organizacyjne.
autor: CFA
07 sie 2015, 23:13
Forum: Na luzie
Temat: Dział kontroli jakości - ISO 9001 - pytanie
Odpowiedzi: 22
Odsłony: 2864

mc2kwacz pisze:Przede wszystkim po to, żebyś kupując śrubę nie zastanawiał się czy wejdzie w nakrętkę albo czy nie zerwiesz gwintu który trzyma na słowo honoru.
Jakość to są nadal ludzie a nie normy.
mc2kwacz pisze:W tym tygodniu odesłałem do dostawców 3 przesyłki z towarem który nie spełniał norm ogólnych lub ustalonych. Na ich koszt i z życzeniem NATYCHMIASTOWEGO przysłania ponowne towaru odpowiedniej jakości.
Kiedyś myślałem, że to działa w dużych firmach, ale też trafiał mi się złom.
A w małych, to w ogóle robią ISO chyba po to, żeby mieć lepszą prezencję. ISO niestety nie gwarantuje jakości - to tylko procedury. Coś jak mgr przed matołem.

Wróć do „Dział kontroli jakości - ISO 9001 - pytanie”