jasiu... pisze:... każdy producent ma swoje zalecenia, ja wam proponuję zalecenia TYLKO jednego z nich, ale w mojej praktyce się sprawdzają
Wexo niezła firma, ale ta tabelka to dla dość wymagających materiałów - twardości widzę rzędu 50HRC i wtedy faktycznie jedzie się o wiele wolniej (do twardych stali jest też ze względu na sypki wiór inna geometria)
Tu masz wartości dla zwykłych stali i jest 15-40m/min
http://www.wexo.com/schnittdaten/571603_konv.pdf
Co do tworzenia wiórów - po to są specjalne rowki spychające do przelotowych albo wyciągające do ślepych gwintów- z innych aspektów jest też zjawisko stick-slip, które przy mniejszych prędkościach uszkadza narzędzia, jest specjalna mikroobróbka krawędzi, która polepsza warunki skrawania, są pokrycia i wiele innych czynników. Ja mam w katalogowych wartościach (Guehring czy Fanar) dla stali prędkości rzędu 10-40m/min dla gwintowników typowych HSSE czy PM i te najmniejsze wartości są dla najmniej zaawansowanych narzędzi (bez specjalnego nakroju, bez spirali, niepokryte itp) Ale nawet 10m/min to jest przy M8 rząd S400 a zalecane jest Vc rzędu 40m/min czyli S1600! Zakładam oczywiście pełną synchronizację.
PS
Żeby nie było, że to jakieś bajki -bo kiedyś ktoś twierdził, że S800 czy S1000 to tylko w gipsie - to sam jadę fanarowskimi skrętnymi i do przelotowych i przy gwincie M8 mam parametry S800/F1000 a przy M6 np S1000/F1000. Robię mnóstwo gwintów w różnych materiałach (głównie St, C45 i Alu, rzadko mosiądz) i od kiedy za radą doradców z Fanaru przestałem się bać takich parametrów, to nie złamałem ani nie urwałem żadnego narzędzia, co przy parametrach rzędu S150-S300 było codziennością. Żywotność narzędzi też mam zwiększoną. M6 to już nie pamiętam kiedy założyłem i nawet nie wiem ile setek gwintów zrobił a sprawdzian dalej wchodzi.