Ja mam na takim starociu wymiar frezowanej sztuki kilka setek większy pod imadłem (kilka 2-3 setki)-
jak robię coś o długości większej niż 130-150mm, to już jest to zauważalne.
ale imadło od lat jest zamocowane w tym samym miejscu i tylko głowicami tam się robi.
Tak więc nie jest wytarty stół tylko prowadnice. Taki rozjazd wymiarów mi specjalnie nie przeszkadza,
bo robię głównie rzeczy krótkie i zwarte, ale 7-8 setek, to już może być kłopotliwe.
Możesz się przenieść na skraj stołu z dokładnymi rzeczami - powinno trochę pomóc.