Skontaktowałem się kolegą i wysłałem ostatnie dwie sztuki jakie mi pozostały.

Temat ma zaległość. Niestety, mój pobyt nad jeziorem trwał znacznie dłużej niż pierwotnie zakładałem. Maszynka pozostała w Polsce niedokończona i zapomniana. Ale wracam do kontynuacji prac. Poniżej oczywista oczywistość, czyli wykonanie osłony dla kół zębatych w napędzie suportu. Na pozór bardzo banalna sprawa, wystarczy przyciąć kawałek blachy powiercić otwory i poskręcać. No ale w mojej maszynie wytoczenia dla kół zębatych zostały wykonane zbyt płytko i koła wystają około 1,5mm. Koniecznym okazało się wykonanie przetłoczeń w blasze. Przy okazji zamontowałem łożyska ślizgowe. Całość pracy poniżej.

Materiał to mosiądz skrawalny półtwardy [MO58z4]

Imadło jest zakupione w jakimś sklepie.

Kolejny etap, który zrealizowałem to wymiana prowadnic suportu (sań poprzecznych, wzdłużnych i prowadnicy nakrętki śruby pociągowej) z uwagi na trudność wykasowania luzu spowodowaną słabym wykonaniem oryginalnych prowadnic. Poniżej chińskie prowadnice.


Stalowe prowadnice zostały zastąpione przez mosiężne wykonane samodzielnie w moim prymitywnym warsztacie. Przez około miesiąc szukałem firmy lub osoby zdolne pociąć płaskownik mosiężny na prowadnice według rysunku. NA PONAD STO ZAPYTAŃ DO FIRM, UZYSKAŁEM TYLKO DWIE ODPOWIEDZI!!! Niestety, w przypadku pierwszej cena pocięcia wynosiła kilkaset złotych a druga firma po przesłaniu rysunku do tej pory nie odpowiedziała. To tylko świadczy o tym, iż w dziedzinie usług obróbki skrawaniem/elektroerozyjnej nie ma żadnego kryzysu!
Zakupiłem parę narzędzi aby samodzielnie wykonać prowadnice.

Efekt pracy na tak prymitywnej obrabiarce mogę uznać, co najmniej, jako dobry.

Poniżej zdjęcie reszty elementów pokręteł. Co do taśmy to kupiłem już specjalną sprężynową ze stali nierdzewnej. Problemem jest jej zwinięcie w odpowiednią sprężynę. Ale to zostawiam na później.

Dzisiaj zostały dostarczone łożyska 6700 o wymiarach 15x10x4.



Aby móc je zamocować musiałem przerobić jedną ze śrub.


Łożysko będzie dociskane przez specjalną gwintowaną tulejkę dlatego wykonałem na śrubie gwint.


Po złożeniu w całość praktycznie nie ma luzów.


Dla sań poprzecznych zastosowałem cztery łożyska. Dla sań wzdłużnych dwa.

Po małej przerwie prace modernizacyjne zostały wznowione.
Jako pierwsze zostały wykonane z mosiądzu prowadnice suportu. Zostały zrobione z płaskownika 8x40



Po nawierceniu otworów i gwintowaniu wyglądają tak:



Kolejny etap to ułożyskowanie śrub w rękojeściach do napędu sań suportu i skasowanie luzów.





Może ma ktoś jakiś dobry pomysł jak to rozwiązać?

Mój pomysł to wstawienie miniaturowych łożysk pod które już wykonałem podtoczenia.
Teraz czekam na dostawę 6700.


Mam pytanie o sprężynowe osłony teleskopowe,


kto je wykonuje lub ma w rozsądnej cenie?
http://www.mercator-e.pl/Mercator_katalog.pdf Osłony sprężynowe zaczynają się na stronie 45, mnie interesuje pozycja 020/0300/020 oczywiście w przybliżeniu.
Niestety, cena 50 euro netto za sztukę jest nie do przyjęcia.

Dziękuje za miła słowa. Wykonanie osłony kół zębatych to wręcz święty obowiązek każdej, choć by najprostszej, modernizacji tego typu maszynki, który mam zamiar wypełnić.
Co do mosiężnego dystansu to po prostu miałem taki płaskownik. Niemniej sam pomysł łącznie z materiałem zaczerpnięty jest z TĄD
Dalsza modernizacja na chwilę obecną zakłada: wykonanie osłony śruby, ułożyskowanie śrub suportu, zastosowanie mosiężnych prowadnic suportu (jako całego stolika), wykonanie systemu chłodzenia.
Jeśli wszystko pójdzie OK, to być może w tym roku po powrocie z nad jeziora przywiozę nowe łoże 16".

Na obecnym etapie modernizacji zauważyłem jedno przeoczenie. Mianowicie dźwignia zmiany przełożeń powinna mieć stabilizację położenia w pozycji neutralnej tak aby ręcznie szło obracać wrzecionem bez obracania silnika.Wystarczy nawiercić wgłębienie. Poniższe zdjęcie ilustruje o co chodzi.

Tutaj jest wizualna INSTRUKCJA ROZBIERANIA MINI LATHE

U mnie prace znowu troszkę poszły do przodu i skończyłem montaż przekładni. Zdjęć z montażu kół zębatych nie robiłem, wystarczy zobrazowanie z powyższego odnośnika.

Ze względu na zastosowanie stalowych kół zębatych i łożysk kulkowych skośnych odkrytych niezbędne było dokonanie kilku modyfikacji.
Wyszedłem z założenia, że stalowe koła zębate powinny być smarowane, co przy okazji pozwoli zapewnić odpowiednie smarowanie łożysk.

Zacząłem od modyfikacji osłon łożysk. Pod plastikowe osłony zostały dorobione metalowe elementy maksymalnie zasłaniające łożyska przed zanieczyszczeniami. Plastikowe osłony musiały być z toczone aby nie wystawały ponad obudowę.



Kolejnym krokiem było uszczelnienie dźwigni zmiany przełożeń poprzez dodanie uszczelniacza typu oring.








By skutecznie kasować luzy łożysk została wytoczona nowa stalowa tuleja dystansowa/dociskowa plus podkładka regulacyjna zamiast starej plastikowej.



Po złożeniu w całość elementów wrzeciona, nałożenia smaru i uszczelniacza można było przystąpić do skręcania z łożem.



Po przykręceniu i odczekaniu kilkunastu godzin na wyschnięcie uszczelnienia można było wyregulować luz w łożyskach wrzeciona.






Kolejnym krokiem było zmodernizowanie mocowania listwy zębatej poprzez odsunięci jej od korpusu obudowy, co powinno dać lepsze zazębianie. Do tego celu został wykorzystany płaskownik mosiężny. Niezbędne okazało się przewiercenie na wylot istniejących otworów i ich gwintowanie.








Zamocowanie listwy zębatej zakończyło prace związane bezpośrednio z łożem tokarki. Można już przykręcić silnik i przejść do kolejnych etapów modernizacji. Poniżej maszyna z zamontowanym motorem.

U importerów raczej ciężko coś kupić mimo, że załączają wykaz części do maszyny. Można spróbować u Bass Polska, katalog gdzieś w sieci znajdziesz. A jak się nie uda to pozostaje albo nowy zakupić w UK, USA ewentualnie Chiny, lub przezwoić. Koszt przezwojenia około 150 zł. Ja mam na zbyciu po przezwojeniu, ale nadaje się tylko do lekkich prac, dlatego wymieniłem na wielokrotnie mocniejszy z przekładnią jak na zdjęciach wyżej.
Tu masz namiar na silniki i wirniki w USA: części
Tu masz Chiny
A tutaj UK i tutaj też UK