Jachcik - podwozie to dory Spiry, a nadbudowka zamodelowana pod to podwozie przez Mirka Sziwę, tak samo kajaki mi również zaprojekcił, mam dwa drewniane, w zeszłym roku na Nyskim pływaliśmy dwójką.

po schodach, no jakos trzeba.

A bo to daleko do Odry mam. I nie na strychu a w tzw biurze, które to w zasadzie już dawno nie jest biurem, a raczej pracownią szkutniczą hehe.
Pochwaliłem sie tym unym kanu w hameryce, ale jazda byla. Made by Pluciński.
No dostanie jeszcze pływak boczny, coby sobie popyrkac Odrą.

Drewniane wg polskiego projektu z 55 roku





wsystkie zdjęcia na szajsbuku
https://www.facebook.com/kajakowy/

a, a jachcik motorowy to może na lato skończę


tzw odskocznia od grzebania się przy rupieciach a i cholera wie czy ta odskocznia nie stanie sie przeskocznią hehe