Znaleziono 3 wyniki
Wróć do „Mag+nierdzewka-problem”
- 04 kwie 2014, 21:45
- Forum: Spawalnictwo i obróbka cieplna
- Temat: Mag+nierdzewka-problem
- Odpowiedzi: 19
- Odsłony: 1575
- 04 kwie 2014, 21:29
- Forum: Spawalnictwo i obróbka cieplna
- Temat: Mag+nierdzewka-problem
- Odpowiedzi: 19
- Odsłony: 1575
- 04 kwie 2014, 20:43
- Forum: Spawalnictwo i obróbka cieplna
- Temat: Mag+nierdzewka-problem
- Odpowiedzi: 19
- Odsłony: 1575
chujowej baletnicy majtki w kroku przeszkadzają, albo jestes spawacz albo i nie, jak jestes to bys to rozkrecił i sprawdzil co jest grane z palniczkiem tiga, albo wymienil elektrode, moze sie gdzies zasyfilo ? zrob sobie troche testow na jakimś zelastwie obok, jedni mają w prawe w tym inni w drugim
ja na przyklad za cholere nie potrafilem wygrać wojny z węzem MAG w produkcyjnej przy spawaniu "muld" do maszyn do asfaltowania, caly czas mi palnik spieprzal, a jak zaczynalo iść to mi sie robiło niewygodnie i trzymalem to ustrojstwo kolanami i brodą, a kwasówkową elektrodą obspawalem caly Gogolin i kilka przepompowni w Kędzierzynie - robilismy kiedys zlecenie na przepompownie sciekow, co prawda to spawanie bylo przy okazji bo pracowalem wtedy jako frezer/ slusarz/ monter hehe
ach to wyciaganie mojego Iveco zakopanego po brzuch w piochu, koparki, jakies, dzikie agregaty, samowylączające siębez powodu, fruwające butle z tlenem jak uboty po rowach, te dzikie wrzaski naszego szefa w hucie Łabędy na wielkim piecu, te piekne zatkane palniki smoczkowe i wielka panika na zakładach Blachowni kto zakreci acetylen - lezka się kręci hehe
a jeszcze te spadające kontenery w energomontazu poludnie - piaskaze zaczepiali hehe
wszystkie te przyjemnosci powiązane są z paniką
ja na przyklad za cholere nie potrafilem wygrać wojny z węzem MAG w produkcyjnej przy spawaniu "muld" do maszyn do asfaltowania, caly czas mi palnik spieprzal, a jak zaczynalo iść to mi sie robiło niewygodnie i trzymalem to ustrojstwo kolanami i brodą, a kwasówkową elektrodą obspawalem caly Gogolin i kilka przepompowni w Kędzierzynie - robilismy kiedys zlecenie na przepompownie sciekow, co prawda to spawanie bylo przy okazji bo pracowalem wtedy jako frezer/ slusarz/ monter hehe
ach to wyciaganie mojego Iveco zakopanego po brzuch w piochu, koparki, jakies, dzikie agregaty, samowylączające siębez powodu, fruwające butle z tlenem jak uboty po rowach, te dzikie wrzaski naszego szefa w hucie Łabędy na wielkim piecu, te piekne zatkane palniki smoczkowe i wielka panika na zakładach Blachowni kto zakreci acetylen - lezka się kręci hehe
a jeszcze te spadające kontenery w energomontazu poludnie - piaskaze zaczepiali hehe
wszystkie te przyjemnosci powiązane są z paniką