Mag+nierdzewka-problem

na szczelnosc spawać papier hehe, spotkalem sie z tym, ale mnie ta przyjemnosc na szczęscie ominęła

Że niby 1,6mm wolframowka za gruba? Ja bym to 2,4 zrobił bez problemow... Fajnie sie zaczyna robić przy 0,5mm blaszce spawanej doczołowo, a i takie próby przeprowadzałem.
Co do tiga to masz prawdopodobnie elektrodowke z palnikiem z zaworkiem, bez zajarzenia łuku. Znajdź solidną spawarke, a nie męcz sie z gównem. I wtedy sie bierz.
MIGiem też to można zrobić, ale drut 0,6 albo max 0,8.

Dudi1203 pisze:Że niby 1,6mm wolframowka za gruba? Ja bym to 2,4 zrobił bez problemow... Fajnie sie zaczyna robić przy 0,5mm blaszce spawanej doczołowo, a i takie próby przeprowadzałem.
Co do tiga to masz prawdopodobnie elektrodowke z palnikiem z zaworkiem, bez zajarzenia łuku. Znajdź solidną spawarke, a nie męcz sie z gównem. I wtedy sie bierz.
MIGiem też to można zrobić, ale drut 0,6 albo max 0,8.

Ten papierek własnie musze pospawac doczołowo ok.1.5m spawu no i dno pachwina na 80cm srednicy,denko jeszcze jakos idzie ale doczołowo to tragedia.Znalazłem kawałek nierdzewki 4mm to idzie za***iscie,podkreciłem nawet na 300A i lico malina,na uv napewno były by pekniecia ale tak tylko sobie próbowałem,magiem oczywiscie.W poniedziałek powalcze jeszcze z tym tigiem bo mi spokoju nie daje.Moze poradzicie jak zaostrzyc wolfram,na ostro i pod jakim katem.

Ja bym spróbował tak najpierw bardzo gęsto to posczepiał potem sobie przygotował poduszkę gazową prąd doświadczalnie 45-55a do tego porcelanka nr5 elektroda 1,6 naostrzona na ostro i potem bym to pospawał zbliżając elektrodę jak najbliżej materiału no i jak najszybciej, a jak by się robiły buły to trzeba by albo spawać w krótkich odcinkach albo podłożyć jakieś płaskowniki miedziane żeby ciepło miało gdzie uciekać.. Nie ukrywam że to upierdliwa robota...

Mi znajomy spec od nierdzewki mówił o aluminiowych klockach z drugiej strony. Ja u niego obgadywałem akurat spawanie puszki z blachy 1mm.

Marian1234 pisze:Ja bym spróbował tak najpierw bardzo gęsto to posczepiał potem sobie przygotował poduszkę gazową prąd doświadczalnie 45-55a do tego porcelanka nr5 elektroda 1,6 naostrzona na ostro i potem bym to pospawał zbliżając elektrodę jak najbliżej materiału no i jak najszybciej, a jak by się robiły buły to trzeba by albo spawać w krótkich odcinkach albo podłożyć jakieś płaskowniki miedziane żeby ciepło miało gdzie uciekać.. Nie ukrywam że to upierdliwa robota...

Tzn.myslisz o tym zeby nie uzywac spoiwa tylko tak przeleciec?

Spoiwo musisz mieć w ręce bo jak ci się szparka zrobi to będziesz miał dziurkę lub nie równy spaw, jak masz puls i bardzo dokładnie to złożyłeś to możesz ten spaw tym pulsem uformować musisz sobie go ustawić na jakimś odpadzie ale tak żebyś mógł szybko lecieć bo inaczej przegrzejesz materiał nierdzewka tego nie lubi pościąga ci to i będziesz mieć takie spalone. Do tak cienkich elementów można nie używać materiału dodatkowego ale musi być wszystko na styk spasowane no chyba że kupujący życzy sobie inaczej tak czy inaczej jak sobie poskładałeś tak sobie pospawasz. Poduszka gazowa chroni przed utlenianiem ale i wypycha sprawia że się lepiej spawa.

Marian1234 pisze:Spoiwo musisz mieć w ręce bo jak ci się szparka zrobi to będziesz miał dziurkę lub nie równy spaw, jak masz puls i bardzo dokładnie to złożyłeś to możesz ten spaw tym pulsem uformować musisz sobie go ustawić na jakimś odpadzie ale tak żebyś mógł szybko lecieć bo inaczej przegrzejesz materiał nierdzewka tego nie lubi pościąga ci to i będziesz mieć takie spalone. Do tak cienkich elementów można nie używać materiału dodatkowego ale musi być wszystko na styk spasowane no chyba że kupujący życzy sobie inaczej tak czy inaczej jak sobie poskładałeś tak sobie pospawasz. Poduszka gazowa chroni przed utlenianiem ale i wypycha sprawia że się lepiej spawa.

To nie ma byc ładnie tylko szczelnie i nic pozatym,tak mi szef zalecił,puls mam tylko w magu,w tigu nie ma to jest kemppi 140 takie mało gówienko,ogladałem filmiki z ta maszynka i nie powinienem miec problemu a jednak jest i to wielki.Najgorsze to to ze własnie te cylindry mam juz poszczepiane przez kogos wczesniej

Dobre spasowanie tak cienkiego elementu jest bardzo ważne, bez tego to masakra jak tego spawacz nie składał a zwykły "piekarz" to już sobie to wyobrażam z własnego doświadczenia ci ludzie mają fantazję " a to zalejesz" ... To masz tą maszynę do elektrody a tig tam jest opcjonalny? Musisz mieć bardzo ostrą elektrodę bez głębokich bruzd po szlifowaniu bo ci będzie łuk uciekał i ten łuk jak spawasz musi być bardzo krótki tak jakbyś chciał ją już niemal do jeziorka włożyć jak ją oddalisz to najpewniej będzie dziura łuk musisz mieć na samym koniuszku elektrody co będzie tym trudniejsze że gdy ułamiesz czubek przy zajarzeniu już będzie mało skoncentrowany łuk.Jak ci nie będzie wychodzić to może jeszcze obniż prąd no już nie wiem co ci poradzić same pocykanie tego żeby sie nie rozlazło a musi być gęsto to ci zajmie wieki bez hf.. Jak chcesz to mieć szczelne to poduszka gazowa z drugiej strony bardzo ci pomoże bo ci się to zleje a jak jej nie będzie to tylko utleniony metal z przerwą zostanie.

Dzieki za rady popróbuje tym kemppi jeszcze raz.Pospawałem magiem 3 sztuki było po kilka wycieków ,poprawilem i jest ok,ale wizualnie to dla mnie koszmar,a szef zadowolony i mówi nie martw sie o estetyke wazne ze nie leje.I tak mówi inzynier spawalnictwa,co za czasy.