
Znaleziono 35 wyników
Wróć do „Frezarka...od projektu do realizacji....”
- 21 sie 2009, 21:28
- Forum: Frezarka - konstrukcja metalowa
- Temat: Frezarka...od projektu do realizacji....
- Odpowiedzi: 699
- Odsłony: 275703
- 04 maja 2007, 16:18
- Forum: Frezarka - konstrukcja metalowa
- Temat: Frezarka...od projektu do realizacji....
- Odpowiedzi: 699
- Odsłony: 275703
no to masz okazjęIrekN pisze:Znaczy jak - na przegubie jakimś?
Pierwsze słysze

rozwiertaki na morsie raczej bardzo dokładne nie są ze względu chociazby na bicie wrzeciona, stosuje sie takie specjalne uchwyty ale nie do wszystkich prac.
rozwiertak nie wierci tylko rozpycha otwór juz wywiercony i tylko zgarnia wiórki.
- 11 lut 2007, 21:00
- Forum: Frezarka - konstrukcja metalowa
- Temat: Frezarka...od projektu do realizacji....
- Odpowiedzi: 699
- Odsłony: 275703
- 26 wrz 2006, 08:44
- Forum: Frezarka - konstrukcja metalowa
- Temat: Frezarka...od projektu do realizacji....
- Odpowiedzi: 699
- Odsłony: 275703
- 25 wrz 2006, 00:04
- Forum: Frezarka - konstrukcja metalowa
- Temat: Frezarka...od projektu do realizacji....
- Odpowiedzi: 699
- Odsłony: 275703
a może lepiej taki tlok na gwincie niesamohamownym, który przy nadciśnieniu obniżyłby się wybijając popychaczem stożek tulejki, a że tor byłby obrotowy to byłby taki otworek który spotkawszy sie z otworkiem w cylindrze nagle traci cisnienie a sprężyna wciska tlok na swoje miejsce, oczywiście w momencie wytloczenia powietrza w punkcie wypchania oprawki rónież zamknąłby się zawor dostarczający powietrze z kompresora ... amatorskie wrzeciono ...
[ Dodano: 2006-09-25, 00:05 ]
miałem swego czasu SHLke 175, rocznik 67
[ Dodano: 2006-09-25, 00:05 ]
miałem swego czasu SHLke 175, rocznik 67

- 24 wrz 2006, 20:28
- Forum: Frezarka - konstrukcja metalowa
- Temat: Frezarka...od projektu do realizacji....
- Odpowiedzi: 699
- Odsłony: 275703
toż o tym właśnie pisalempit202 pisze:aście się uczepili znowu bartuss`a, u mnie we frezarce manualnej jest zalozona głowica kątowa do frezowania w pionie , tam dociąganie stożka polega na cześciowemu wkreceniu długiej śruby w oprawke i zakontrowaniu nakrętką , czasem tak sie wciśnie oprawka we wrzeciono , że bez porządnego uderzenia młotkiem nie wychodzi , czasem wystarczy kluczem. frezarka to nie zadna nowa manualna , to taka juz z doświadczeniem ( czyt. leciwa ) i nie ma tam zadnych wynalazków opisanych przez olo_3,nie zostały również ściągnięte.
i własnie jak sie poluzuje kontre i lekko stuknie w śrube to uchwyt wyskakuje ze stozka
- 24 wrz 2006, 16:34
- Forum: Frezarka - konstrukcja metalowa
- Temat: Frezarka...od projektu do realizacji....
- Odpowiedzi: 699
- Odsłony: 275703
a czy ja mówilem że kamienie służą do mocowania ?
chyba pisze "zabieraki", a te rowki w uchwycie frezarskim chyba wiadomo po co są ...
ponadto nie mówiłem o waleniu mlotkiem we wrzeciono a lekko w śrubę od góry żeby stożek poluzować, nadmienię że śruba była wkrecona w uchwyt narzedzia, a więc po lekkim puknięciu uchwyt nie wypadał z rąk i tak dalej
tej śrubki do wypychania niestety ale nie spotkałem, dziwne, pracowałem na frezarkach konwencjonalnych pare latek ... może to rozwiązanko ze śrubką wypychająca było do kitu ?
spotkałem sie pare razy z mocowaniem uchwytu bez śruby kontrującej i czasem wypadał ...
jesli miałbym coś podobnego wymyslać to zrobiłbym to z dodatkowym trzpieniem i sprężynami talerzowymi a wypychanie albo hydrauliczne albo sprężonym powietrzem.
ale zatrzymajmy sie chwilę jeszcze przy tej śrubce do wypychania, ile razy frezer w ciagu zycia maszyny zakłada klucz do wypchania stozka uchwytu celem zmiany narzędzia, zaznaczając że obrabiarka nie jest produkcyjną a uniwersalną ... co sie dzieje po kilku latach intensywnej pracy z łbem tejże śruby ? a może się ją wymienia ?
do czego zmierzam ? ano do tego że w konwencjonalnych maszynach najprostsze rozwiązanie jest najlepsze.
może sie kolega odstuknąć
[ Dodano: 2006-09-24, 16:42 ]
tam gdzie jest popychacz uchwytu i tulejka trzymająca sprężynę brakuje dwóch krawędzi,
malo tego jżeli ktoś rysuje przekroje to nie kroi tego jak kiełbase ale próbuje w jednym rysunku ukazać jak najwiecej szczegolow, czyli rysuje półwidok półprzekrój, zwłaszcza jeśli drugi przekrój pokazuje to samo ...
chyba pisze "zabieraki", a te rowki w uchwycie frezarskim chyba wiadomo po co są ...
ponadto nie mówiłem o waleniu mlotkiem we wrzeciono a lekko w śrubę od góry żeby stożek poluzować, nadmienię że śruba była wkrecona w uchwyt narzedzia, a więc po lekkim puknięciu uchwyt nie wypadał z rąk i tak dalej
tej śrubki do wypychania niestety ale nie spotkałem, dziwne, pracowałem na frezarkach konwencjonalnych pare latek ... może to rozwiązanko ze śrubką wypychająca było do kitu ?
spotkałem sie pare razy z mocowaniem uchwytu bez śruby kontrującej i czasem wypadał ...
jesli miałbym coś podobnego wymyslać to zrobiłbym to z dodatkowym trzpieniem i sprężynami talerzowymi a wypychanie albo hydrauliczne albo sprężonym powietrzem.
ale zatrzymajmy sie chwilę jeszcze przy tej śrubce do wypychania, ile razy frezer w ciagu zycia maszyny zakłada klucz do wypchania stozka uchwytu celem zmiany narzędzia, zaznaczając że obrabiarka nie jest produkcyjną a uniwersalną ... co sie dzieje po kilku latach intensywnej pracy z łbem tejże śruby ? a może się ją wymienia ?
do czego zmierzam ? ano do tego że w konwencjonalnych maszynach najprostsze rozwiązanie jest najlepsze.
może sie kolega odstuknąć
[ Dodano: 2006-09-24, 16:42 ]
a co nie widać ?olo_3 pisze:Zechciał by kolega wskazać konkretne, brakujące krawędzie ?
tam gdzie jest popychacz uchwytu i tulejka trzymająca sprężynę brakuje dwóch krawędzi,
malo tego jżeli ktoś rysuje przekroje to nie kroi tego jak kiełbase ale próbuje w jednym rysunku ukazać jak najwiecej szczegolow, czyli rysuje półwidok półprzekrój, zwłaszcza jeśli drugi przekrój pokazuje to samo ...
- 24 wrz 2006, 10:28
- Forum: Frezarka - konstrukcja metalowa
- Temat: Frezarka...od projektu do realizacji....
- Odpowiedzi: 699
- Odsłony: 275703
ano brakuje paru krawędzi wewnątrz przy zespole popychacza i tulejki podtrzymującej zespół sprężyn
na dodatek mało widać,
w konwencjonalnym wrzecionie frezarskim jest stożek iso i dwa przykręcane kamyki - zabieraki.
wbijamy sobie uchwyt frezarski z np głowicą i kontrujemy od góry śrubą przechodzącą przez całe wrzeciono, wkręconą do uchwytu.
demontaż to poluzowanie śruby i młotkiem wybicie stozka uchwytu ze stożka wrzeciona.
mam na mysli konwencjonalną obrabiarke
no chyba że zaraz coś nowego ze sprężonym powietrzem czy hydrauliką,
na dodatek mało widać,
w konwencjonalnym wrzecionie frezarskim jest stożek iso i dwa przykręcane kamyki - zabieraki.
wbijamy sobie uchwyt frezarski z np głowicą i kontrujemy od góry śrubą przechodzącą przez całe wrzeciono, wkręconą do uchwytu.
demontaż to poluzowanie śruby i młotkiem wybicie stozka uchwytu ze stożka wrzeciona.
mam na mysli konwencjonalną obrabiarke
no chyba że zaraz coś nowego ze sprężonym powietrzem czy hydrauliką,
- 22 wrz 2006, 19:38
- Forum: Frezarka - konstrukcja metalowa
- Temat: Frezarka...od projektu do realizacji....
- Odpowiedzi: 699
- Odsłony: 275703
- 22 wrz 2006, 18:09
- Forum: Frezarka - konstrukcja metalowa
- Temat: Frezarka...od projektu do realizacji....
- Odpowiedzi: 699
- Odsłony: 275703