i pewnie suwak logarytmiczny tez, chociaz moze nie skoro o liczydłach tu coś hehe

no, tyle ze mowa tu o camie frezarkowym , który widzi twój kontur odsunięty od osi X, a "średnica narzędzia" to np promien naroża płytki.
ma to też swoje wady, ale lepszy rydz niż nic.

a o tworzeniu programu bezposrednio z płaskiego cada słyszał?
rysujesz sobie kontur złozony z odcinków, które to mają swoje punkty końcowe, potem dajesz polecenie lista, bierzesz tą listę do notatnika i tam dla wspołrzędnych xy sie przypisuje jakies g1 i reszte pierdów jak g90 czy f, s, m itd

eee, nic nowego, ja tak robie od dawna, a żeby cam zrozumiał co do niego mówie, to np imak to oś Z a wrzeciono X, tylko ze wtedy trzeba troche wysilić makówkę żeby nie przydzwonić. Można w ten sposób dowolny kontur obrobić.