nakładka wystarczy, oczywiscie mówimy tu o maszynach do drewna czy alu.
wszelkie zabawy z piaskiem i prętami można sobie darować - tu chodzi głownie o redukcję rezonansów. Przy dobrze zaprojektowanym układzie są one znikome.

100x100 to są małe profile, patyczki prawie, ostatnio zrobiłem ramkę z profila 250x150x8, jest temat z centrum cos tam.
do zwykłycj ploterków o długosi do 2,5m zwykle stosuje przofile 120x120x6.
sztywnośc zetki zalezy od jej konstrukcji i uzytych prowadnic a nie samego wrzeciona, ale prowadnice jesli stosować hiwiny to rozmiar minimum 30, masa bramy nie jest jakos sczegolnie wazna, im mniejsza tym lepiej, ale czy to pojdzie w parze ze sztywnoscią to tu juz moznaby się kłocić, przede wszystkim jej konstrukcja i rozwiązanie napędów, a technologii kosmicznej póki co nie mamy na porzadku dziennym.
przykładowo jesli mam listwy helikalne w module 3, a koło zebate z20 o obwodzie podziałowej 200mm, to przy zastosowaniu wspolnego wału napędowego umieszczonego w belce, wystarczy mi jedno serwo 1000W z przekładnią 1:20, mam i moment i prędkośc rzędu 30m/min
dla lżejszych osi 750W wystarczy, ale dla przemiesczania karetki również dałem przekładnię1:20, własnie ze względu na obwod średnicy podziałowej koła, na zetkę ze skokiem 10 przekladnię 1:3 i to wystarczy.
masowo - uzbrojona bramka to jakies 250 kg, karetka kolo setki, zetka koło 50 kg. Zetka w stylu chinskim - stały korpus, unoszeni samego wrzeciona, daje to szczędnośc miejsca, wrzecionko z długim nosem niweluje płytę zetki na jej ugięce.
Inaczej to będzie wyglądało przy napędzie śrubowym z uwagi na wieksze siły przenoszone parząc na skok śruby i przemieszczenie obrotów silnika na tym skoku, wowczas przekladnia moze byś mniejsza. Dynamika jednak też będzie sporo mniejsza, precyzja większa. Coś za coś.

aha, przy serwie mamy moment ciągły plus moment chwilowy w piku prądowym, ale generalnie bierzemy pod uwagę moment ciągły.wystarczy sobie policzyc zapotrzebowanie momentu obrotowego podzielonego przez skok napędu śruby lub obwodu srednicy podzialowej koła zebatego na listwie

4 kw to troche mało do twardego drewna, no chyba ze mowa o grawerce. Alu też bardziej lizanie niz gryzienie 9mm od razu wgłąb.
jesli masz 2500 impulsów na obrót silnika pomnozyć przez przekładnię i podzielić przez skok sruby i wychodzi wartośc impulsów na 1mm
750W jest dobre pod warunkiem że masz mase nie więcej jak 150 kg do dynamicznego przemieszczania, zwlaszcza z tak małą przekładnią, licząc na prędkość posuwu a nie na moment wypadkowy
csmio daje nam jakis max kernel speed czyli predkość zadawania impulsu w Hz a im szybciej pojdzie strumien impuslów sterujących tym szybsza będzie odpowiedz enkodera i własciwa reakcja napędu, ale jego prędkość pracy ustawiona na jakis zakres nie ma tu nic do gadania, głownie chodzi o to zeby nie tworzyc wąskiego gardła, czyli drajwer moze tyle, ale za wolno mu sie podaje rozkazy, wskutek czego nie przetwarza calych swoich możliwości a jedynie ich część, napęd jest wtedy barziej mułowaty.

irbal pisze:a przekładnia pasowa obrotowej nakrętki ciągnie
w bok śrubę, to bardzo niekorzystne zjawisko.

nowości, przeciez to jest w osi, poza tym bramka jest na szynach a mechanizm nakretki zamocowany do bramki, zatem napęd nakretki jest caly czas w osi geometrycznej śruby, jak zatem ma ciągnąc ją w bok? zwłaszcza że mamy tu napęd śrubowo toczny ktory zawiera kilka rzędów kulek. litości, bez wymyslania bzdur proszę.


projekt zaczyna się od okreslenia kosztorysu wstepnego, na zasadzie na co mnie stać, czy sa to krokowce czy serwa, a moze coś pomiędzy.
dla wrzeciona akurat liczy sie opór i moment skrawania, ale jesli un chce drewno obrabiać, to powinien okreslic sie na jakąś głebokośc na raz, bo dla 4 mm wystarczy 2,2 kw, a jeśli od razu cała płyta meblowa na 18 czy tez cośw ten desen na 20 to minimum 6 kw, dla drewna litego 9 kw.
przykładowo jesli krokowiec optymalnie by sie krecił 12 obr/s na lpt, to wychodzi jakies 720obr/min.
przy srubie ze skokiem 5mm max predkosc wychodzi 3,5m/min, przy skoku 10mm - 7m/min, kwestia tylko czy silnik sie nie skicha przy oporze skrawania.

łozysko to już raczej 2 rzędowe skosne, ale elementów odporowych raczej sie nie frezuje, prędzej toczy, ewentualnie dać do wytoczenia odpory łozyska i przykrecić je do blach, ale trochę grubszych, jęsli miałoby to być alu, to przynajnniej 15mm, zeby po skreceniu tego nie zaczęło pływać na boki.
albo podobnie jak montaż tuleji w łozysku, to tuleja na łożysku z kołnierzem mocującym plus nakretka drobnozwojna z tyłu, dla tokarza żaden problem. narysować i dać do wytoczenia, najlepiej ze stali jakiejśkolwiek, s325 chociazby nawet. dajesz na acetylen do wycięcia placek z blachy 60 ki o okreslonej srednicy, a potem z tym plackiem do tokarza.

Dodane 8 minuty 32 sekundy:
ewentualnie jeszcze placek na wkrętkę

zmierzysz se nakretkę a potem kawałek miesa na nią i na to koło zebte pasowe, wszedzie ich pełno
aha, to rozwiązanie z tą nakrętką działa do dzisiaj, bo mi niedawno klient mowił ze chce opchnąc ta maszynkę i kupic wiekszą, ponoć kupił, ale popytałem troche i mowił ze tylko sruby wymienaili na toczne, ale reszta działa.

no może nie aż tak bardzo skomplikowane, ale trzeba trochę pomyśleć.
w tej maszynce sa napędzane nakretki, śrubki 1605 o długosci chyba 3m, to pojechało chyba w 2011 do fabryki okien czy drzwi czy coś



gdzies na yt mam filmik z maszynką jeszcze na trapezówce, tez gdzies 2007, o mam
https://youtu.be/3Q9fgBDI6OY

Jeżeli mamy dlugą oś przesuniecia np belki na odcinku 2m to napęd srubowo toczny wypadałoby utwierdzić i napiąc jak struna w skrzypcach i zastosować napędzane nakretki z obu stron. Jest to nieco upierdliwe rozwiązanie ale dziala.
Chinskich srub z pierwszego lepszego sklepu nie polecam, czesto sprzedają się odpady produkcyjne, juz lepiej brac tam gdzie chociaz chinskie to przynajmniej jakosciowe. Ebmia na przykład sprzedaje sruby lepszej jakosci dla swietego spokoju, zero zwrotów i problemów. Bralem kiedys z poltechu, nigdy więcej. Lepiej dołozyc pare stowek i miec spokoj. Napędy na paskach osi podłuznej? Tez da się ale jest to mega upierdliwe w ustawieniu geometrii bramki wzgledem stolu. Listwy ewolwentowe proste? Luzy miedzyzebne do 0,2 mm. Listwy skosne helikalne? DFze koszty.
Najlatwiej na śrubach, ale czasami sie nie da, zwykle wszystko zalezy od dlugosci maszyny i dlugosci handlowych srub.
Skok śrubek zalezy od zastosowanych napędów, najwieksze momenty przy kiepskiej elektonice i korkowcach czy tam hybrydkach ale na lpt uzyskamy ze srubami o skoku 5mm.

Jesli konstrukcja maszynki ma 1500x2500 to ją obrabiam na swojej maszynce, jak coś wiekszego to już trzeba sie prosić. na jesien dopiero będę robił taką z polem 3x6 z niską zetką wlasnie do obróbki korpusów, no ale do tego jeszcze daleko.

Przy podwyższonych bokach musisz jeszcze obrobić płaszczyznę pod stół roboczy, a nie każda zetka jest na tyle wąska, żeby zakres martwy zminimalizować, przez co w takich konstrukcjach raczej sie płaszczyzn pod stoł nie obrabia, tylko potem sa jaja z podkladaniem blaszek itd, szkoda zachodu. Stól najlepiej jakby był nad prowadnicami, bo wtedy masz do niego pełny dostęp.

o plusach ujemnych wolałbys nie slyszeć, no ale każdy sobie rzepkę skrobie.