W wiertarce WSA 25 też można zastosować falownik i nie trzeba przekładać paskówsagan pisze:Czy którakolwiek z w/w ma przelotowe wrzeciono i nadaje się do frezowania??
Oprócz WS 16 bo takową mam i wiem, że nie ma - a szkoda.
Moją wyposażyłem w falownik i silnik 0,75kW i złego słowa nie powiem... Posiada teoretycznie 99 pozycji prędkości na każdym przełożeniu pasków w P i L więc jest czym mieszać
Można nawet gwintować z czuciem... ale nie frezować...



Swoją drogą zastanawia mnie, jak Kolega wierci przy tak małych obrotach ( "podzielonych" przez 99

Nie wspomnę już o nagrzewaniu się samego silnika podczas tak wolnego obracania się- oryginalne silniki pochodzą z czasów, gdzie niewiele mówiło się o falownikach

Myślę, że nie należy przesadzać co do modernizacji tego typu, gdyż gdzieś po drodze można zagubić ideę, dla której powstało dane urządzenie

W polskich wiertarkach stołowych, choć może mało jeszcze widziałem nie spotkałem się z wrzecionem przelotowym, które umożliwiałoby typowe montowanie frezów. Problem frezowania za pomocą wiertarki był już poruszany na Forum i zwracano wtedy uwagę na nieodpowiednie łożyskowanie wiertarki do zastosowań frezarskich ( zupełnie inne kierunki sił działających na łożyska) a także zastosowany w wiertarkach sposób "sterowania" i blokowania wysuwanej pinoli.
Jeśli chodzi o wybór silnika i jego prędkości obrotowej to...
Najprościej sprawę ujmując silniki o niższej fabrycznie ilości obrotów mają między innymi więcej biegunów i łatwiej- w większym zakresie można za pomocą falownika regulować ich obrotami nie tracąc tak bardzo na momencie obrotowym.
Należy też pamiętać, że współcześnie produkowane silniki są wykonywane w odmianach dedykowanych do sterowania falownikiem- mają odpowiednią konstrukcję wirnika, dodatkowe niezależne chłodzenie itp.
Każdy z polskich producentów silników ma na swojej stronie wykaz zastosowań danego modelu.