100kg nie zrobi na nich wrażenia

Z moich doświadczeń wynika, że wałek wałkowi nie równy i to samo tyczy się obudowy łożyska liniowego, a nawet samych łożysk chińskich.
Zacznę od ogólników:
- Kupuj w tej samej firmie i możliwie z tej samej partii. Ja zrobiłem błąd kupując z różnych miejsc i musiałem wszystko poprawiać. Dokładnie to wałki z podporami nie miały jednakowej wysokości i wałki z dwóch różnych firm różniły się wysokością o 0.2mm!!! Ten sam wałek na podporze też miał inną wysokość, ale to zależało od sztuki. Jeden mieścił się w specfikacjii +/-0.02mm a inny latał już +/-0.06mm. Musiałem więc przefrezować wszystkie podpory na jednakowy wymiar. Miałem na czym więc ta operacja kosztowała mnie tylko mój czas i prąd na obróbkę.
- Podpory mają nawiercone otwory montażowe z różną tolerancją. Ja dla bezpieczeństwa od razu rozwierciłem stare na 6.2mm i dowierciłem nowe co 50mm (opcja dla wytrwałych).

Teraz obudowy łożysk liniowych:
- w życiu żaby nie rób wybrań pod obudowy na styk! Już tłumaczę dlaczego. Obudoy też miałem z różnych firm i tutaj też zonk. Ich deklarowana szerokość też ma się nijak do rzeczywistości. Pewenie zależy to od partii, dystrybutora i kwadry księżyca ale jeśli nie masz obudów to je kup i pomierz. Nawet jeśli będą miały jednakową szerokość to radzę zrobić wybrania nieco szersze aby obudowy ułożyły się wg wałka w łożyskach, bo na ile osiowo zrobił chińczyk otwór pod łożysko liniowe to nikt nie wie (nawet ten chińczyk).
- Tak samo otwory w stole pod śruby trzymające obudowy zrób też nieco luźniejsze. Myślę, że wiertłem 6.2mm (jeśli to 20-ki) wystarczy.

Generalnie trzeba zrobić tak aby obudowy mogły ułożyć się wg łożysk na wałku. Chińskich wytworów nie należy traktować jako bazy, ponieważ można się srodze zawieść.

Nie trasuj otworów przykręcając łożyska w obudowach do stołu tylko najpierw ustaw prosto jedną prowadnicę np za pomocą liniału, ponieważ wałki nie muszą być proste i raczej nie będą. Dopiero po przykręceniu do czegoś prostego się wyprostują. Tutaj przydaje się więcej otworów w podporach i kilka nieco większych np 7mm (aha... ja mocowałem śrubami 6mm, a nie 5mm!!!) dlatego że wtedy mamy możliwość dogięcia wałka tak aby był prosty. Ja bym zrobił to tak:
- powiercił podpory co 50mm, a co fabryczne 150mm dał trochę większe od nominalnych otwory
- Powiercił i pogwintował równo co 150mm w ramie otwory pod te większe otwory
- do nich wstępnie przykręcił jedną prowadnicę
- ustawił ją wg liniału, tak aby była prosta na całej długości
- dopiero wtedy wytrasował otwory na pozostałe otwory i dobrze przykręcił prowadnicę
- wg pierwszej ustawił drugą, najlepiej na płytki wzorcowe lub na coś co ma równą długość odpowiadającą naszemu rozstawowi prowadnic "minus" 20mm (dla wałków 20-ek)
- mając ustawione dwie prowadnice, które są proste i równolegle ustwione względem siebie dopiero nałożył obudowy z łożyskami i przykręcił do nich stół.
Moim zdaniem inna metoda nie koniecznie gwarantuje sukces. Gdyby podzespoły były zgodne wymiarowo z tym co piszą to pewnie dałoby się zrobić wszystko na ciasne pasowanie i musiałoby działać, ale tego chińczyk nam nie zagwarantuje.