ramię napinające zatrzymuje się jakby minimalnie cofnięte (te jakby szczotki na końcu ramion są węższe niź kanał w tulei - w dodatku u nas jest tylko jedna) i po zamknięciu uchwytu to ramię sobie tylko tak delikatnie ociera o którąś część tulei jakby tylko swoim ciężarem. a żeby zluzować tuleję naciskam guzik i ramię zsuwa ją z zatrzasku luzując uchwyt.

na końcu wrzeciona (tego co zakładasz tulejkę jest nakrętka na klucz "pazurkowy" musisz ją dociągać odpowiednio do każdej średnicy materiału (bynajmniej u nas tak jest) jak będzie za luźna to poprostu stożek się wciągnie ale nie zatrzaśnie, tylko nie za mocno bo będzie głośno strzelać przy otwieraniu.

@webserver jak możesz to podeślij więcej zdjęć tej maszynki na adres [email protected] szczególnie interesuje mnie skrzynia biegów i te elektrosprzęgła (dziś padło następne i już nie ma skąd przełożyć ) jeszcze jak byś mógł napisać na PW numer telefonu do siebie bo pewnie ktoś z pracy będzie chciał się konkretnie dogadać.

to jest jakaś ruska rewolwerówka mamy taką w pracy i coś jeszcze da się odczytać ale to dopiero jutro więc podejrzewam że ktoś napisze wcześniej.

jakby co to u nas poszukują elektrosprzęgieł do tej tokarki może ktoś ma albo wie gdzie to da się naprawić (najprawdopodobniej cewka się przepaliła).