Znaleziono 2 wyniki

autor: x
11 wrz 2006, 22:32
Forum: Obróbka kamienia
Temat: Szlif na kamieniu
Odpowiedzi: 29
Odsłony: 17840

DoctorX pisze:Zgadza się Panowie,problemem nie jest w tym jak przykleić tylko jak to bezboleśnie odkleić...
Dlatego zalewanie Kropelką się nie sprawdzi, prędzej Poxipol, bo schodzi jak skarpeta. Są też stopy topiące się w temperaturze poniżej 100 stopni (stop Wooda).
DoctorX pisze:Zastosuję się do zaleceń kolegi "X" ,ale sprawdzę też moją opcję z gipsowaniem twardszym gipsem.
Tak sobie myślę, że kit się jednak raczej nie sprawdzi. Jest elastyczny, i po przekroczeniu pewnej siły przedmiot będzie w nim pływał. Przy obróbce ręcznej to nie przeszkadza, a maszyna sobie z tym nie poradzi, np. uderzy narzędziem w wystającą krawędź. W każdym razie musisz BARDZO uważać i obserwować co się dzieje. Ten gips jednak może być lepszy.

Ciekawostka: Pracowałem kiedyś w firmie, w której eksperymentowano z odlewaniem biżuterii od razu z kamieniami (kamienie wkładano w modele woskowe). Kolorowe szkiełka kruszyły się, a cyrkonie wytrzymywały zalewanie srebrem.

Ja co prawda nie obrabiam żadnych kamieni (pewnie ten dzień jednak nadejdzie), ale z mocowaniem różnych drobnych przedmiotów o dziwnych kształtach już się nieżle namordowałem, i w mojej branży wszyscy się z tym ciągle zmagają. Dlatego tyle o tym piszę. Do mocowania drobnych rzeczy stosuję lak, a przy obróbce ręcznej naciskam nieraz z siłą ładnych kilku kilogramów, i się trzyma. Ale np. przy próbie dłutowania każdy przedmiot odpada natychmiast. No i póżniej czyszczenie z laku jest uciążliwe. Ponieważ ostatnio robię głównie w miedzi, zacząłem mocować na cynę, i to jest to.

A jakich chcesz użyć narzędzi "skrawających"?
autor: x
09 wrz 2006, 22:43
Forum: Obróbka kamienia
Temat: Szlif na kamieniu
Odpowiedzi: 29
Odsłony: 17840

Myslę, że będziesz miał spory problem z mocowaniem kamieni (domyślam się, że chodzi o niewielkie nieregularne kamyki).

W mojej poprzedniej firmie kolega próbował pomóc znajomemu rzeźbiarzowi, który wykonuje kamee (w muszli). Miało to być wybieranie tła. Muszla ma dosyć nierówną powierzchnię o nieregularnej krzywiźnie. Frezowanie ze zderzakiem na frezie było kiepskim rozwiązaniem. Lepiej się sprawdził skrypt wykonujący rzut G-kodu na powierzchnię walca - wzdłuż głównej krzywizny kawałka muszli zwykle to wychodziło. Największy problem był właśnie z umocowaniem. Zastosowali klejenie na lak, ale muszle i tak nieraz pękały - albo przy frezowaniu, albo przy podgrzewaniu. Za dużo było z tym zachodu, i artysta wybrał borowanie biaksem.

W tzw. literaturze fachowej znalazłem informacje, że stosuje się kit.

"Kamienie Szlachetne" Maślankiewicza - o mocowaniu kamieni prawie nic nie ma. Znalazłem jedno zdanie: "Szlifowany kamień mocuje się kitem w drewnianym uchwycie". Chodzi o ręczne szlifowanie na tarczy ściernej.

"Grawerstwo" Streubela - też jedno zdanie: "Kamień przeznaczony do grawerowania przylepia się kitem do kawałka drewna i pokrywa farbą wodną, aby grawer mógł igłą dokładnie zaznaczyć obrys żądanego motywu".

Ale jakieś twardsze rzeczy na CNC, ja bym się bał. Minimalna pomyłka, za duży nacisk, i coś trzaśnie. Albo przedmiot się poruszy w tym kicie, czy gipsie, czy jakimś super uchwycie, i po robocie. Rzemieślnik zauważy, że coś jest nie tak. Maszyna będzie orać dopóki coś się nie urwie.

Wróć do „Szlif na kamieniu”