Tym bardziej, że wystarczyło by kupić wiertarkę za 259,- i dorobić nową tuleję, dopasowaną do wrzeciona (ew. jeszcze coś zaradzić na równie tragiczny luz podłużny). I pewnie nawet kilka osób by to kupiło (ale raczej nie za 2000).DZIKUS pisze:jak sie tak zastanowilem, to dochodze do wniosku ze mi by sie oplacalo takie wiertarki produkowac i sprzedawac za dwa patyki...
W sumie ciekawe, że nikt się jeszcze nie podjął tuningowania chińskich "obrabiarek". Czy to zupełnie nieopłacalne?