Na technologiach z epoki brązu się niestety nie znam.

Możliwości "pieca" musisz określić eksperymentalnie. Temperatura będzie zależeć od paliwa, ilości powietrza, rodzaju pokrywy.

hakorgon pisze:konkretny wyrób i ma być on w miarę dobrej jakości

A masz model do zaformowania? Jeśli to ma być dobrej jakości, to już samo przygotowanie formy jest dosyć trudne. Zwykle - zakładając, że masz już model z wosku z układem wlewowym - zalewasz go gipsem odlewniczym (uwaga na zapowietrzenia). Po zastygnięciu trzeba wytopić wosk, i wyżarzyć gips. Następnie wlać roztopione srebro pod ciśnieniem - najprostsza metoda to odwirowanie formy zaraz po zalaniu. Hardkorowcy energicznie zakręcają formą umocowaną na długim drucie.

Dalej to już łatwizna.

hakorgon pisze:dokładnie mam tego srebra nie więcej niż 50g

O ile dobrze policzyłem, 50g to prawie 5cm^3. Palnikiem na propan-butan raczej nie da rady - może, gdyby przynajmniej zbudować budkę z cegieł szamotowych. Nigdy nie robiłem takich ćwiczeń. Odlewy wyrobów i ew. jakieś większe sztabki do dalszej obróbki wykonuje nam firma odlewnicza.

hakorgon pisze:tzn tak mam dość sporo opiłków srebra

Sporo to znaczy ile? Kilogram?

Przy kilkunastu gramach wystarczy palnik na propan-butan z dużą dyszą, łyżka szamotowa, albo kawałek węgla drzewnego z wydrążonym zagłębieniem, boraks.

Forma - chcesz odlać "gąskę" do walcowania, czy konkretny wyrób?