Znaleziono 5 wyników

autor: x
18 sty 2009, 18:10
Forum: Przecinarki drutowe / Elektrodrążarki / EDM
Temat: Drążenie metodą domową - moje próby
Odpowiedzi: 31
Odsłony: 23065

BYDGOST pisze:Ja jeszcze nt. filtra. Może dałoby się wykorzystać filtr do wody firmy FORMASTER. Ja takie u siebie stosuję i z ciekawości jeden wkład, po zakończeniu użytkowania, rozłożyłem na drobne. Filtr składa się z pojemnika, z wkręcanym od dołu zbiornikiem, a w środku jest wkład. Wkład to perforowana rurka z tworzywa obciągnięta kilkoma warstwami włókniny. Jeśli układ filtrowania domowej drążarki będzie pracował np. z wykorzystaniem pompy od pralki to wychodzi na to, że będzie tam bardzo niskie ciśnienia i filtr powinien stawiać jak najmniejszy opór. Dlatego myślę, że wkład można by odchudzić i zostawić np. dwie warstwy włókniny lub nawet jedną. Mam obawy co do filtra od hydrauliki. Taki filtr pracuje na bardzo dużym ciśnieniu i dopiero wtedy zapewnia odpowiednią przepustowość.
Ciekawe. Filtr tego typu kosztuje około 50zł, i wystarczy dorobić przejściówki. Wkład polipropylenowy około 9zł. Jeśli będą jakieś problemy z użytkowaniem filtru samochodowego, to spróbuję z tym.

Czy rdzeniem wkładu jest rurka z kilkoma otworami w połowie długości?

Też mam poważne wątpliwości czy ta pompka da radę, ale zależy mi na jakości filtrowania, więc trzeba będzie zbudować pompkę perystaltyczną albo membranową.
BYDGOST pisze:Znalazłem materiały o tym jak sobie radzą na niedalekim wschodzie i zamieściłem tu:
https://www.cnc.info.pl/topics60/jak-to ... ght=#92941
No nie, teraz zabiorę ojcu stojak do wiertarki.
adam Fx pisze:czas zgromadzic elemęty
To jeszcze sobie tutaj poczytaj:
EDM - podrecznik
autor: x
18 sty 2009, 11:55
Forum: Przecinarki drutowe / Elektrodrążarki / EDM
Temat: Drążenie metodą domową - moje próby
Odpowiedzi: 31
Odsłony: 23065

pit61 pisze:Ciekawy temat .
Co do filtrowania nafty można zastosować pakiet z papieru toaletowego.
W Australii robiono doświadczenia z filtrowaniem mikro sadzy z oleju silnikowego.
Używano początkowo " hrabiowskiego" papieru toaletowego w grubej warstwie.
Juz trwają prace nad zabudowaniem filtru oleju napędowego do "instalacji obiegu nafty". Trochę to potrwa. Ale ciekawa propozycja, rolka papieru jest nieporównywalnie tańsza od takiego filtru. Kiedy się zapcha, spróbuję go rozebrać, i nawijać różne papiery. Może być papier filtrujący do kawy, srajtaśma, do wstępnego filtrowania szmatka bawełniana (rozwiązanie z cytowanej książki).
adam Fx pisze:kolego „X” czym twój układ różni się od schem. Leoo ??
np. piszesz że zastosowałeś 27R 10W, w układzie Leoo raczej tekiego niema poza tym na foto nie widać aby miał rozbite na kilkanaście cegiełek hmmm?
Jaki masz transformator ?
Układ różni się tym, że w części RC zastosowałem trochę inne elementy.
Kondensatory MKSE akurat takie mi się udało kupić, w razie potrzeby zwiększenia pojemności mam jeszcze kilka w zapasie - ale już teraz przy wszystkich kondensatorach wyładowanie jest dosyć "tłuste" - raczej będę zmniejszał pojemność, podejrzewam, że zmniejszy się zużycie elektrody.
Rezystory sprawdzałem różne, w końcu z dostępnych w sklepie rezystorów 8 - 10W wybrałem 27Ω/10W. Przy 75V i 27Ω przez układ płynie 2,8A, i w rezystorze rozprasza się moc 210W. To znacznie więcej niż 10W - po dłuższej chwili topią się styki. Przy szesnastu rezystorach połączonych - jak widać na obrazku - rezystancja wypadkowa to ciągle 27Ω, a jeden rezystor rozprasza tylko 13W. Przy tym prąd nie płynie przez cały czas, i całość nie zagrzewa mi się powyżej 60-80 stopni nawet przy intensywnym smażeniu.
Rezystory 150Ω wystarczą cztery (poniżej 10W/szt), tych 47Ω też powinienem mieć 16, gdybym chciał ich używać przez kilka minut.

Mój transformator to Indel 300/014 (2x28V - 2x5,35A). Kosztuje teraz około 140zł, pozostałe elementy to też koszt conajmniej kilkadziesiąt zł - ja potraktowałem to jako inwestycję, bo naprawdę mi zależy na posiadaniu takiego gadżetu. To trafo ma spory zapas mocy, nie zauważyłem żeby się zagrzewało. Jeśli masz jakiś mniejszy transformator dający około 70 - 80V, to może wystarczyć na początek. Duży prąd płynie impulsowo, może wystarczy większy kondensator elektrolityczny (też wystarczy jeden o odpowiednim napięciu).

W zip-ie kilka lepszych zdjęć "elektroniki", i schemat w większej rozdzielczości - dla kol. Adama Fx. Na PW się nie zmieściło.

Dalsze próby z drążenia po uruchomieniu filtrowania. Jest sporo pracy przy dopasowywaniu przypadkowych elementów, więc chwilowo będzie zastój w temacie.
autor: x
11 sty 2009, 13:03
Forum: Przecinarki drutowe / Elektrodrążarki / EDM
Temat: Drążenie metodą domową - moje próby
Odpowiedzi: 31
Odsłony: 23065

Leoo pisze:Trzeba by pin 10 ULN2803 połączyć do +12V, wówczas skorzystamy z diody relaksacyjnej.
C1 praktycznie można pominąć gdyż czas przyciągania kotwicy K1 jest na poziomie kilku ms. Jeszcze dłużej przyciąga K2. W sumie opóźnienie jest spore biorąc pod uwagę inercję dźwigni i elektrody.
ULN2803 z jednego wyjścia (klucza) może wysterować przekaźnik o prądzie 0,5A. Łącząc dwa klucze równolegle podwoimy wydajność. Stosując jeden, mocniejszy przekaźnik powinniśmy znacznie przyśpieszyć reakcję mechanizmu.
Rzeczywiście, nie pomyślałem, że przekaźnik ze swoim czasem reakcji sam "odfiltruje" krótkie przeskoki iskry.
Co do pozostałych uwag - to przede wszystkim chodziło mi o odwrócenie działania ULN - cewka ma przyciągnąć kotwicę w momencie zwarcia, a przy bezpośrednim podłączeniu cewki było by odwrotnie.

Od początku myślałem o zastosowaniu czegoś w rodzaju 7404 (zanegowanie sygnału), ale przekaźnik jest jednak znacznie trudniejszy do zepsucia. W załączniku rysunek "ulepszonej" wersji - chyba 7414 będzie tutaj najlepszy R6 powinien pozwolić na regulację napięcia od 2V do 5V. Dorysowałem podłączenie CD+ do +, ale dalej nie rozumiem o co tutaj chodzi:
Suppression diodes are included for induc-
tive load driving
Co do filtrowania nafty, to po przejrzeniu knigi "Samochody od A do Z" pod redakcją mgr inż Witolda Leśniaka, zdecydowałem się na filtr paliwa do Diesla - opisywane konstrukcje sprzed czterdziestu lat usuwają prawie wszystkie zanieczyszczenia o ziarnistości ponad 0,005mm, oraz połowę zanieczyszczeń o ziarnistości 0,002 - 0,005mm. Obecnie produkowane filtry pewnie nie są gorsze. Spróbuję wpasować taką wkładkę np. do odcinka rury kanalizacyjnej - przy dnie wlot brudnej nafty i trochę miejsca na osiadanie większych paprochów, u góry filtr i wylot. Spróbuję na razie z pompką do pralki, bo już mam.
kwarc pisze:
U mnie aż tak nie garuje, i rezystory nie świecą. To się mnie bardziej podoba:

galon pisze:Uzyskasz wachacz który będzie pracował prostopadle do powieżchni
Ale elektroda nadal będzie się poruszać po łuku. Ta konstrukcja z żurawiem to tylko na początek. Jeśli starczy sił i czasu, zbuduję jakiś poważniejszy mechanizm do ruchu po prostej.

Jednak najpierw muszę zorganizować filtrowanie. Spróbuję też poprawić przerywacz. Proszę o uwagi do załączonego rysunku.
autor: x
07 sty 2009, 23:41
Forum: Przecinarki drutowe / Elektrodrążarki / EDM
Temat: Drążenie metodą domową - moje próby
Odpowiedzi: 31
Odsłony: 23065

adam Fx pisze:jeśli tylko zdołam rozgryśc o co chodzi w tej elektronice to może i ja sobie taką zbuduje.... jednak dla nieelektronika to może okazać sie nie łatwe
Też się słabo orientuję w elektronice. Sama elektronika właśnie jest tutaj bardzo prosta, gorzej z tymi płynami, oparami itd. W pokoju bym tego nie robił, a najwyżej z użyciem wody zdemineralizowanej jak kol. Leoo.
Leoo pisze:Przy drążeniu stali można próbować odsiewać cząsteczki żelaza za pomocą magnesu
Te większe reagują na magnes, ale problem jest z najmniejszymi drobinami. No i część urobku pochodzi z elektrody, i trzeba je usunąć w inny sposób.
KAJOS pisze:Może mnie ktoś naprowadzic do czego można stosować taki wynalazek.
Ja zamierzam do małych wykrojniczków o skomplikowanym obrysie, i ew. do matryc, jeśli uda się zmniejszyć ubytek elektrody.
kwarc pisze:zamiast nafty z powodzeniem mozna urzyc oleju napedowego lub opalowego. trzeba bardzo uwarzac na mozliwosc powstania pozaru!!!
No właśnie dlatego pozostanę przy nafcie - dosyć trudno ją zapalić. Próby robię w mało zaśmieconym pomieszczeniu w piwnicy - a przy prądach jakie uzyskuję nafta trochę wrze w punkcie drążenia, ale oparów jest niewiele. Albo już straciłem węch w pracy.
Jaszuk88 pisze:Jeżeli chodzi o pmpę to zapraszam do tematu:
https://www.cnc.info.pl/to...u-vt7208,30.htm

sam budowałem , wodę pompuje znakomicie.
Bardzo zgrabna pompka! Właśnie się zastanawiałem gdzie szukać odpowiedniej rurki. Jak się wyśpię, to przeczytam dokładnie ten temat.
Sprawdzałeś może jaki moment obrotowy jest potrzebny przy pompowaniu wody?
DZIKUS pisze:Oczywiście nie mówię o tym, żeby w domowych warunkach wsadzić taki napęd, tylko uświadomiłem sobie, że być może za spadek wydajności parametrów obróbki po częściowym zużyciu nafty bardziej wpływa zbyt małe płukanie niż samo wspomniane zużycie.
Układ przerywacza jaki zbudowałem powoduje właśnie takie szybkie (ale krótkie) ruchy. Też zauważyłem, że to przy okazji powoduje skuteczne odsysanie urobku z drążonego wgłębienia. Oczywiście - tylko dopóki zasysana nafta jest czystsza od wypychanej.

W brudnej nafcie, jak się domyślam, coraz mniej wyładowań przebiega pomiędzy elektrodą i materiałem, a coraz więcej między elektrodą i urobkiem. Stąd zmniejszanie tempa drążenia, i duże zużycie elektrody (pomijając "niezoptymalizowany" przebieg wyładowań).

Drążarka jaką zbudowałem została opisana przez kol. Leoo w tym temacie:
https://www.cnc.info.pl/topics67/drazen ... vt4544.htm
I tam też znajduje się schemat układu.

Część elektroniki którą dodałem wygląda mniej więcej tak jak na załączonym obrazku. Narysowałem jak umiałem. Elementy K1 to składowe przekaźnika. K2 to cewka z przekaźnika RM-22, umocowana nad blaszką. Rezystory R1 - R6 wyliczone do napięcia 75V, a także napięcia i prądu wejściowego ULN2803. C1 dobrany na pałę - w zamyśle miał odfiltrowywać krótkie wyładowania - nie wiedziałem jak to wyliczyć.
Mniej więcej w połowie obrotu potencjometru ULN przełącza przekażnik. Należy kręcic, aż zaświeci się dioda, i można zacząć drążenie. Jeśli wydaje się nam, że przerywacz reaguje zbyt gorliwie, można pokręcić potencjometrem dalej od punktu przełączania. Jeśli w czasie drążenia dioda gaśnie, i przekaźnik przestaje przelączać, to znaczy że elektroda została ustawiona zbyt nisko, i nastąpiło trwałe zwarcie pomimo podciągnięcia ramienia drążarki.
autor: x
06 sty 2009, 23:24
Forum: Przecinarki drutowe / Elektrodrążarki / EDM
Temat: Drążenie metodą domową - moje próby
Odpowiedzi: 31
Odsłony: 23065

Drążenie metodą domową - moje próby

Witam. Ponad rok temu, po przeczytaniu tego tematu postanowiłem też popróbować drążenia. Z powodu innych zajęć rozpoczęcie prac przeciągnęło się o rok, ale od kilku tygodni systematycznie dłubię przy swoim prototypie drążarki. Napięcie na wyjściu 75V, elementy generatora podobne jak u kol. Leoo.

Uruchomienie przebiegło bez specjalnych emocji. Udało mi się nie zrobić zwarcia. Od początku drążę miedzianymi elektrodami w stali, z użyciem nafty kosmetycznej. Miejsce drążenia jest zatopione w nafcie, nic się nie zapala nawet przy intensywnym drążeniu.

Zrobiłem sobie przełączniki rezystorów i kondensatorów, żeby móc porównywać na bieżąco różne ustawienia. Bez niespodzianek. Drążenie przebiega gwałtowniej przy mniejszym oporze i większej pojemności, a spokojniej przy większym oporze i mniejszej pojemności.

Po kilku próbach z różnymi rezystorami teraz używam tylko 27R. Przy napięciu 75V przez układ przepływa prąd około 2,8A. Na rezystorze wydziela się ponad 200W - co prawda impulsowo, ale dziesięciowatowe cegiełki zagrzewały się momentalnie, aż do rozlutowania. Dopiero zastosowanie rezystora zastępczego z szesnastu identycznych dziesięciowatowych rozwiązało problem.

Drugi problem jaki rozwiązałem, to przerywanie zwarć. Na początku zrobiłem prosty wibrator z silniczka elektrycznego, ale to było bardzo kiepskie rozwiązanie. Zauważyłem, że przy pomiarze równoległym, podczas drążenia spada napięcie (co za niespodzianka!!!). Więc podłączyłem równolegle dzielnik napięcia, który steruje układem ULN2803. ULN przy spadku napięcia na dzielniku poniżej około 3,7V przełącza przekaźnik, a ten z kolei uruchamia cewkę z większego przekaźnika, umieszczoną ~ 0,3mm nad ruchomą blaszką na której (poprzez śrubę) opiera się ramię drążarki. Wystarczy delikatnie pokręcać śrubą, a ramię drążarki zostanie w odpowiednim momencie lekko podrzucone. Mogę zamieścić schemat, jeśli kogoś to interesuje.

Można mysleć o pełnej automatyzacji sterowania elektrodą.

W tej chwili podstawowy problem to przepompowywanie i filtrowanie nafty. Po kilku minutach od rozpoczęcia drążenia nafta w kuwecie staje się zupełnie nieprzezroczysta, a tempo drążenia dramatycznie spada. Filtruję naftę przez zwykły filtr do kawy i odstawiam, czekając aż osiądzie drobniejszy ił, ale to jest upierdliwe i czasochłonne. Zamierzam zbudować pompkę perystaltyczną - powinna się sprawdzić. Nie wiem jakiego filtru używać. Kolega zaproponował filtr paliwa do silnika Diesla o dużej pojemności (przystosowany do filtrowania podobnej cieczy, i dużego przepływu).

Będę wdzięczny za wszelkie użyteczne pomysły, uwagi, i komentarze.

Fotosy:

Wróć do „Drążenie metodą domową - moje próby”