

Tak czy owak pomijając takie przypadki jednak pomimo wszystko sporo się wiedzy wyciągnęło z uczelni i tego się trzymajmy!

Wróć do „pytania na temat pracy inżyniera”
Z kolei moje doświadczenie na innej Politechnice Śląskiej to jak najbardziej pozytywne wspomnienia z często profesjonalnego i praktycznego podejścia do studenta.bartuss1 pisze:hehe, na tych polinudach poza klepaniem studentom znudzonego tematu powielanego od lat robi sie tzw "badania" w celu napisania kolejnej tzw ksiazki, takie numery były przynajmniej wsrod kolegów dr z polibudy opolskiej, ale wiedza akademicka pozotaje akademicką, bo rzadko kiedy wykładowca wie jak działa w praktyce krokowiec czy serwko i czego sie po nich spodziewac, moje doswiadczenie to wizyty i pokazywanie co z czym sie je, a myslałem ze powinni to wiedziec lepiej ode mnie, a nawet wyprowadzic mnie z błędów które zapewne nieświadomie wykonuję od czasu do czasu, wszak jestem praktykiem a nie wodolejcą, jakkolwiek wykładowca nie mialby wyobrazni technologicznej to z wygody wlasnej jest matolem jesli chodzi o praktyczne podejscie, a szkoda