Na moje oko robisz chlodnice do aparatury do bimbru

No chyba ze sie myle

Zajmowalem se troche naprawianiem chlodnic samochodowych i przyznam ze temat przynajmniej jak dla mnie do latwych nie nalezy. Ja lutowalem pekniete rurki i elementy tych chlodnic palnikiem do propanu i tlenu. Potrzebny byl do tego specjalny topnik do aluminium i tzw borax. Uzywalem do tego palnika sherman, dostepne sa takie na allegro czy w sklepach internetowych. Przyznam sie ze to moje lutowanie to mi tak wychodzilo pol na pol. Czasami naprawde ladnie udalo sie cos naprawic po czym przy innej okazji mordowalem sie z tematem niemilosiernie. Chcac poprawic skutecznosc zasiegnolem rady znajomych inzynierow spawalnikow. Polecli abym lutowal nie propanem i tlenem a acetylenem i tlenem. Powinienem tez zainwestowac w lepszy a co za tym idzie i drozszy palnik. Bylem kiedys swiadkiem pokazu kiedy to ktos lutowal wlasnie acetylenem i tlenem rurki aluminowe i wyszlo poprostu pieknie, uzywal wlasnie boraxu i tego topnika no i palnika do ltowania ktory kosztowal jakies 800 zl.
Jesli chodz o rureczki do laczenia to moze sprobuj rozebrac jakas inna chlodnice i wykorzystac odzyskane z niej rurki. Sa one jednak bardzo cienkie i mysle ze beda chcialy pekac przy wyginaniu. Pewnie wiesz ze przepustowosc takiej chlodnicy znacznie sie zmniejszy. Teraz woda bedzie ciekla praktycznie jedna rureczka o srednicy jakies 6-8 mm jesli je wszystkie polaczysz nazwijmy to 'szeregowo'. Pozdrawiam...