Jak już się tak upierać przy 160 godzinach na miesiąc aby porównać to z etatem co oczywiście jest nieporównywalne to...

Jest jeszcze kilka istotnych szczegółów w tych wyliczeniach.
Pomijam oczywiście działanie cichaczem (ale nawet jak działa ktoś cichaczem to nie powinien zapominać o takich sprawach)

Księgowość - albo prowadzisz sam i w związku z tym nie masz już 160 roboczogodzin na spawanie albo płacisz za to.

Jeśli prowadzisz sam interes to jeszcze parę godzin w miesiącu Ci odpada na ... rozmowy z klientem, wizyty w sklepie, urzędach, wyszukiwaniu tego co chcesz kupić, sprzątaniu. W końcu ponoć kryzys ale nawet w czasach bezkryzysowych kilka godzin w miesiącu po prostu się czeka na klienta (można w tedy robić zakupy ale nie zawsze się da bo np. bez gazu ciężko spawać Tigiem). Można by się jeszcze czasem dokształcić czy wybrać na jakiś kurs, targi i inne. Do kosztów wliczyłbym jeszcze art. BHP.